Za dużo.

204 18 0
                                    

Nie miałam ochoty wchodzić do jego domu. Mam nadzieję, że naprawdę będzie mnie pilnować. Ostatnim razem to ja go pocałowałam, ale nie
zmienia to faktu, że musi mnie kontrolować. Nie weszliśmy jeszcze do domu, gdy wyjąkałam.

Ja: Nail?
Nail: Tak śliczna?

Pojawiły się rumieńce na mojej twarzy. Było mi bardzo miło, gdy tak do mnie mówił, lecz pewnie mówi tak do każdej.

Ja: Będziesz się mną zajmował jakbym przesadziła z alkoholem?
Nicky: Oczywiście. To co wchodzimy?
Ja: No dobra.

Weszliśmy do środka. Było czuć samą trawę. Wszędzie pełno pustych butelek i pustych opakowań po jedzeniu. Zmierzaliśmy w stronę kuchni po alkohol. W tym czasie Nail zdążył się przywitać z chyba wszystkimi osobami. A każda dziewczyna się rozpływała na jego widok. Ja nie znałam tam nikogo. To nawet nie są ludzi z naszej szkoły.
Czułam tylko wzrok niektórych chłopaków na moich spodniach.

Nail: To co? Napijesz się ze mną?
Ja: Z tobą zawsze.

Oboje lekko się zaśmialiśmy i przeszliśmy do picia nie jednego shota. Wzięliśmy od razu 5. Im szybciej wypije to szybciej alkohol przestanie działać. Niestety to tak nie działa. Zaczęło mi się lekko kręcić w głowie. Język płatał mi figle. Byłam wyjątkowo pewna siebie. To przez alkohol. Napiliśmy się jeszcze trochę.

Nail: Zatańczysz?
Ja: No pewnie.

Poszliśmy zatańczyć. Muzyka leciała dosyć spokojna. Ciekawe, że akurat jak poszliśmy tańczyć zrobiła się wolniejsza. Ja po prostu stanęłam na parkiecie czekając aż mnie jakoś chwyci za ręce. Niestety przeliczyłam sie.
Objął mnie w talii, a jego ręce były na moich pośladkach. Znowu mi się spodobało to w jaki sposób mnie traktuje. Ja zarzuciłam swoje ręce za jego kark splatając je. Nasze twarze były blisko. Za blisko. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Moim nawykiem jest lekkie przygryzanie wargi. Co też tam zrobiłam.

Nail: Nie rób tak!
Ja: Jak?
Nail: Nie przygryzaj tak tej wargi. Mam na ciebie mega ochotę, wiec nie prowokuj mnie.
Ja: Aaaaa. Mam nie robić tego?

Po czym znowu lekko przygryzłam wargę. Czułam jak jego ręce wtopiły się, wręcz zacisnęły się na moich pośladkach. Wykonał gwałtowny ruch przyciągają mnie do siebie, po czym mnie pocałował. Nie żartował z tym, że ma na mnie ochotę. Będąc trzeźwa nigdy nie dopuściłbym do takiej sytuacji, ale co alkohol robi z ludźmi.

Koniec kolejnego rozdziału. Następny ukaże się dziś wieczorem. Serdecznie zapraszam. Wstawię go dzisiaj, jeżeli oczywiście będzie tutaj 5⭐️.

Do napisania :*

Dodajcie mnie na snapie, aby dowiedzieć się trochę o nowych rozdziałach i zobaczyć co u mnie 😂😂
Snapchat : tymus124

Message. |S.G & N.H|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz