Tydzień.

142 12 1
                                    

Minął tydzień odkąd jestem z Naillem. Z nim jest cudownie. Juz cześciej rozmawiam z znajomymi Nailla. Nadal uważam, że tak nie pasuje. Zdażyło mi sie z nimi napić, ale papierosów nie tknę. Naill za każdym razem po szkole do mnie przyjeżdżał. Za każdym razem leżeliśmy i oglądaliśmy jakiś film. Było cudownie. Jedyny problem był z Vanessą. Przystawiała się do niego nawet przy mnie. Na szczęście dawał jej wyraźne znaki, że ma mnie i nie chce nikogo innego.
Aktualnie leżę z Naillem. Znowu.

Ja: Naill? Co robimy jutro?
Naill: Mówiłem ci skarbie. Jutro jest impreza u Vanessy.
Ja: Tylko nie u niej. Nie możemy gdzieś jechać?
Naill: No pojedziemy. Do Vanessy na imprezę. Będzie fajnie.
Ja: No mam nadzieje. Jakoś nie lubię tej typiary.
Naill: Oj dobra. Zobaczymy jutro.

Mocno mnie przytulił i leżeliśmy w ciszy. Zrobiło się późno. Bardzo późno, ale był piątek. Zeszłam na dół by odprowadzić go do drzwi. Na dole siedziała mama z koleżanka.

Mama: Naill? Tak późno wracasz?
Naill: Tak. Zasiedziałem się, wiem.
Mama: Ani mi się waż tak późno do domu wracać. Zadzwoń do mamy czy kogoś tam i powiedz, że kazałam ci zostać, i wrócisz jutro
Ja: Serio mamo? Dziękuje.

Moja mama jest super. Zawsze robi wszystko żeby mnie uszczęśliwić. Super tez się dogaduje z Naillem. To tez bardzo ważne.

Hejka. Dzisiaj ukaże sie kolejny rozdział, jeżeli bedzie 5⭐️ oczywiście.

Snapchat : tymus124

Dodawać. Do napisania :*

Message. |S.G & N.H|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz