Był listopad. Za oknami było widać spadające krople deszczu, drzewa zmieniały kolor a my odliczalismy dni do świąt. Pewnego dnia obudziło mnie pukanie drzwi, po szybkim ogarnięciu się, otworzyłam drzwi i zobaczyłam Victora i wysoką,blond dziewczynę, bardzo podobną do mojego chłopaka. Jedyne co ich odróżniało w tej chwili jest to, że ona była zapłakana, oczy miała lekko podkrążone a ręce w której miała chusteczkę drżały. Natomiast on był z jednej strony rozłoszczony, a z drugiej strony zauważyłam smutek w oczach. Od razu zareagowałam słowami.
- Victor co się stało? - zaprosiłem ich do pokoju i zaproponowałam herbatę.
- No więc to jest moja siostra Victoria.- poinformował mnie Victor
- Miło mi poznać, bardzo dużo o tobie słyszałam. -powiedziałam uśmiechając się lekko do dziewczyny
- Ja też bardzo dużo o tobie słyszałam. Podobno masz wielki talent malarski?
- Tak tak ma ale teraz nie to jest głównym tematem do rozmowy - powiedział ze złością chłopak
- Victor! - Spojrzałam się krzywo na niego, ponieważ zauważyłam że z oczu dziewczyny wylewają się łzy
- Nie uwierzysz co moja głupiutka siostra zrobiła.... Zrobiła sobie z jakimś debi*** bachora! Rozumiesz będę wujkiem w wieku 17 lat no jprd lepiej nie mogło być!
- Przestań! Po pierwsze nie krzycz tak bo obudzisz cały internat w tym Izabell i Nicole. Po drugie niech Victoria nam wszystko po kolei opowie.
- Ja ja bo ja...
- No powiedz wreszcie
- Obiecuje jeszcze jedno słowo a już możesz się ze mną pożegnać na zawsze.
- Dobrze przepraszam - wywrócił oczami
- Mów dalej.
- W szkole na wymianie międzynarodowej poznałam chłopaka, studenta z Francji, miał razem z moją klasą zajęcia. Zaprzyjaźniłam się z nim. Po pewnym czasie oboje poczuliśmy do siebie coś więcej. Na zakończenie szkolenia międzynarodowego zaprosił mnie na kolacje i jakoś tak wyszło, że to zrobiliśmy w jego wynajętym mieszkaniu. Dwa tygodnie temu okazało się, że jestem w ciąży. Nie wiedziałam co robić, bo wiedziałam, że nie mogę wrócić do domu i pomyślałam, że mogłabym przyjechać do mojego brata i on by coś wymyślił.
- O rany nie wiedziałam, że to taka poważna sprawa. - Byłam bardzo zaskoczona, jeju nie wyobrażam się dziecka w wieku 17 lat
- No widzisz kochanie jaka mam mądrą sióstre, która się" pcha byle jakiemu Francuzowi do łóżka"
- To nie jakiś tam francuz, to moja druga połówka
- Tak jasne, a tak w ogóle gdzie ten przyszły tatuś się podziewa? - Spytać się Victor
- Wrócił na pół roku do Francji. Ale on jeszcze o niczym nie wie
- A kiedy masz mu zamiar to powiedzieć - rodzeństwo rozmawiało a ja siedziałam obok nich słuchając całej rozmowy
- Nie mam pomysłu. Może dzisiaj na Skype
- Na co czekasz kobieto przecież to nie zabawka tylko dziecko, żywa istota tego się nie da wyrzucić na śmieci kiedy ci się znudzi i musisz mieć na to dziecko pieniądze bo za co kupisz wyprawkę, pieluchy itd. A tak w ogóle gdzie zamierzasz mieszkać skoro nie masz zamiaru powiadomić przyszłych dziadków o tym wydarzeniu?
- Mam taki plan, że jak Pierre okaże się idiotą zadzwonię do naszego kochanego braciszka, on na 100% się zgodzi mnie przyjąć pod swoje progi.
- Słyszysz kochanie to właśnie bezmyślne słowa mojej siostry, która wszystko ma gdzieś.
- Victoria moim zdaniem powinnaś powiedzieć o tym swoim rodzicą. Ja na twoim miejscu bym tak postąpiła. Mogą być źli na początku, ale po czasie to zrozumieją i zaopiwkują się tobą i dzieckiem a teraz widzę że jesteś zmęczona wiec idź do mojego pokoju i idź spać bo chyba stąd co wiem jechałaś tu 5 godzin pociągiem.
- Dziękuję Ci siostrzyczko, jednak mój brat ma dobry gust.
- Nie ma za co idź juz bo się rozmyśle
Po chwili zostaliśmy sami w pokoju z Victorem.
- Ty to umiesz rozmawiać z każdym, już wiem za co cie kocham
- Za co?
- Za ten optymizm którym zarażasz wszystkich dookoła
- Tylko za to?
- No nie tylko
- To za co jeszcze?
- Nie mamy na tyle czasu bym Ci mówił za co Cię kocham.
- No wiesz chciałbym usłyszeć chociaż parę tych dobrych rzeczy o mnie
- A może my sobie zrobimy dzidziusia?
- No chyba Ci się coś pomyliło - odsunąłam się lekko z uśmiechem od Victora
CZYTASZ
Życie czyli nieustanna rutyna
Teen FictionŻycie jest pełne niespodzianek i rozczarowań. Każdy z nas na pewno przed snem wspomniał te najpiękniejsze chwile w życiu i te, które chcielibyśmy już na zawsze zapomnieć, ale niestety nas umysł jest aż tak złośliwy, że musi nam wszystko przypominać...