Maya jadąc do nowej szkoły myślała o tym czy znajdzie tam jakiegoś znajomego, bała się, że nikt ją nie zaakceptuje. Nie ubierała się w markowe ciuchy, nie była zbytnio odważna, nie miała domu z basenem i pokojówką. Cały czas rozmyślała o tym czy dobrze postąpiła nie dając drugiej szansy swojemu byłemu chłopakowi, który ciągle nalegał by do niego wróciła, no ale cóż miała zrobić przecież nie miała pewności czy Toby ją rzeczywiście zdradził, czy tylko chciał pomóc swojej koleżance żeby ten David się od niej odczepił.
Była godzina 7.48 Maya dojechała do szkoły w której miała się teraz uczyć, poszła do klasy o profilu artystycznym. Maya miała niezwykły talent malarski od dziecka, zawsze kochała szkicować coś na ścianie w sypialni rodziców, na szczęście po kilku latach już nie tak mała Maya Alexandra Smith dostała się do najbardziej prestiżowego i położonego tylko 40 km od jej domu liceum artystycznego w UK.
Nastolatka wyskoczyła z samochodu i od razu zachwyciła się wielkim budynkiem stojących tylko kilka metrów od niej. Maya wypakowała walizki z auta i podeszła do stolika, aby potwierdzić jej przyjazd i zobaczyć do którego pokoju w internacie jest przydzielona i podając starszej pani o szerokim uśmiechu legitymację dostała plan lekcji, klucz do pokoju i informacje kiedy i gdzie ma się wstawić na zebranie swojej klasy.
Maya włożyła wszystko do torebki i pobiegła szybko do rodziców, którzy przywieźli ją do szkoły.
- Córciu tylko pamiętaj masz dzwonić codziennie. -Oznajmiła mama
- Tak i nie zadawaj się z chłopakami którzy słuchają rapu i rocka- powiedział tata, wybuchliśmy wszyscy śmiechem
- Dobrze, dobrze. Będę za wami bardzo tęskniła - powiedziała Maya przytulając mocno obojga rodzicówPo 10 minutach Maya musiała iść się rozpakować bo niedługo musiała pójść do sali nr 28, gdzie miała zebranie swojej nowej klasy z wychowawcą
Kolejny rozdział pojawi się w sobotę o godzinie 15.00 😀😀
CZYTASZ
Życie czyli nieustanna rutyna
Genç KurguŻycie jest pełne niespodzianek i rozczarowań. Każdy z nas na pewno przed snem wspomniał te najpiękniejsze chwile w życiu i te, które chcielibyśmy już na zawsze zapomnieć, ale niestety nas umysł jest aż tak złośliwy, że musi nam wszystko przypominać...