OMG ! Harry Styles is my ex !

#35 Gdzie jedziemy ?

- Gdzie jedziemy ? - zapytałam, gdy od 25 minut byliśmy w drodze do...gdziekolwiek właśnie się wybieramy.

- Czy ty wiesz co to jest niespodzianka ? Kochanie, niedługo wszystkiego się dowiesz.

- Chyba zaczynam żałować, że się na to zgodziłam - założyłam ręce na piersiach. - Wtedy wszystko byś mi od razu powiedział.

- Okay - położył dłoń na moim kolanie - aktualnie jedziemy na lotnisko.

Co ?! Gdzie on chcę mnie do cholery zabrać ? Im dłużej to wszystko trwa tym bardziej jestem zmieszana tym wszystkim.

Myślałam, że chce mnie zabrać do siebie na weekend lub do swojego domku nad jeziorem, przecież sam ostatnio mówił, że chce tam niedługo ze mną wrócić.

Tymczasem okazuje się, że planuje jakąś dalszą podróż i teraz już całkiem nie wiem gdzie się wybieramy.

****

- Czekaj... Lecimy do Hiszpanii ? - zapytałam zdziwiona śledząc plan odlotów samolotów. Jedynym samolotem, który tak jak mówił Harry wylatywał o 18 był samolot właśnie do Hiszpanii, więc to była najbardziej prawdopodobna opcja.

- Nic się przed Tobą nie ukryje - uśmiechnął się całując moje czoło.

- Nie możesz się tak cały czas wykosztowywać.

- Kochanie jak na razie stać mnie na taki wyjazd. To wcale nie jest takie drogie - objął mnie ramieniem i usiedliśmy czekając na nasz lot.

- Może dla Ciebie nie jest to drogie - przewróciłam oczami - ale źle się czuję, kiedy wydajesz na mnie tyle pieniędzy.

- Przecież nie przeszkadza Ci to kiedy na przykład płace za Ciebie w jakiejś restauracji, więc czemu nie podoba Ci się taki wyjazd ?

- Podoba mi się, ale to jednak jest droższe od zwykłej kolacji.

- Nie przejmuj się, mam pieniądze i lubię wydawać ja na takie rzeczy, zwłaszcza, że na pewno będziemy się tam dobrze bawić.