#40 Ekstra, będziemy dopasowani !

5.5K 316 30
                                    

- Ała, kurwa, czy ty nie mówiłeś mi przypadkiem czegoś o tym, żebym Ci zaufała - prawię przewróciłam się kiedy chłopak prowadził mnie po schodach na dół.

- Shhh, już prawie jesteśmy.

Przeszliśmy jeszcze kilka kroków i znowu uderzyłam w coś nogą.

- Kurwa no, Harry, to mi się przestaje podobać, będę miała wszędzie siniaki - pożaliłam się.

- Później mogę Cię wymasować kochanie.

- Kusząca propozycja - zachichotałam.

Chłopak się zatrzymał tym samym sprawiając, że ja również stanęłam w miejscu.

- Już ? - spytałam niepewnie.

- Mhmm - wymruczał i poczułam, że rozwiązuję chustkę zasłaniającą mi oczy.

Znajdowaliśmy się w salonie. Na stole dostrzegłam dwa talerze pełne makaronu z sosem, pozapalane czerwonego koloru świeczki oraz butelkę wina.

- Poważnie - wybuchnęłam śmiechem - kazałeś mi trzy godziny siedzieć na górze, bo przez cały ten czas robiłeś spaghetti ?

- To nie jest śmieszne - chłopak udał urażonego, a może faktycznie właśnie tak się poczuł - chciałem, żeby nasz rocznica była idealna. Uznałem, że nie masz ochoty wychodzić pewnie do restauracji, zresztą lepiej jest moim zdaniem spędzić taki dzień tylko w dwójkę. Bez nikogo innego. Bez fanów. Bez jakiś przystojnych kelnerów obserwujących ciebie w jakiejś skąpej sukience. Bez...

- Dobrze już, dobrze - przerwałam mu w pół zdania - bardzo się cieszę, że się tak dla mnie postarałeś. Jesteś najlepszym chłopakiem na całym świecie - wplątałam palce w jego włosy bawiąc się nimi. - Nie wiem co ja bym zrobiła gdybym wtedy Cie nie spotkała. Nigdy nie zapomnę tego dnia

- Ja też tego nie zapomnę, tak bardzo musiałem skorzystać z toalety, a wtedy ta winda się zatrzymała. Wiesz jak trudno jest wstrzymywać tyle czasu ? - objął mnie rękoma w pasie.

- Mam nadzieje, że było warto - zachichotałam.

- Było warto, bo teraz mam Ciebie, a dla Ciebie mógłbym nie sikać całe życie.

- To komplement ? - upewniłam się.

- Tak, taki miałem zamiar, ale wiesz, że czasami mi nie wychodzi - pocałował mnie w usta. - Mam dla Ciebie prezent kochanie, mam nadzieję, że to poszło mi lepiej.

Chłopak podszedł do stołu i chwycił leżące na stole pudełeczko wyglądające na takie, które zawiera w sobie jakąś biżuterię, a ja już byłam pewna, że wydał na to majątek, ale postanowiłam to zignorować. Otworzył je i wyjął z niej pakunek. Od razu dostrzegłam srebrną bransoletkę z trzema przywieszkami. Jedna to wieża Eiffla, a po jej obu stronach były przywieszki z literkami "H" i "M". O mój boże ! Wysunęłam w jego stronę rękę by mi ją zapiął. Kiedy na moim nadgarstku pojawiła się już biżuteria objęłam twarz Harrego swoimi dłońmi i pocałowałam go mówiąc jeszcze "Dziękuję kochanie".

- W sumie pomyślałam o podobnym prezencie - odezwałam się.

- Kupiłaś mi bransoletkę ?! - spytał zdziwiony.

- Nie głupku - wyjęłam z tylnej kieszeni moich spodni podobne pudełeczko do Harrego, jednak to było podłużne, w którym znajdowały się dwa takie same naszyjniki z papierowym samolocikiem.

- Pomyślałam, że dzięki podróży do Francji w końcu jesteśmy razem, więc...

- Ekstra, będziemy dopasowani !

OMG ! Harry Styles is my ex !Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz