OMG ! Harry Styles is my ex !

#31 Damy sobie radę.

***Harry***

Kochanie: Możemy porozmawiać ?

Ja: Właśnie stoję pod twoim domem.

Odetchnąłem głęboko i zadzwoniłem dzwonkiem.
Nie musiałem długo czekać, bo po chwili drzwi zostały otwarte przez dziewczynę.
Tak bardzo chciałem zobaczyć ją tak jak zawsze uśmiechniętą, tymczasem ona nie wyglądała ani odrobinę na radosną i to wszystko była moja wina.

Bez słowa wszedłem do środka, a ona zamknęła z powrotem drzwi.

- Piłeś ? - zapytała na przywitanie, kurwa, nie zaczyna się najlepiej.

- Tak, no ale przecież nie jestem pijany, więc w czym problem ?

- Możemy przełożyć tą rozmowę na jutro, kiedy w końcu zaczniesz traktować mnie poważnie ?

- Nie, chcę mieć tą rozmowę już za sobą.

- Okay - odpowiedziała i ruszyła w stronę salonu.

Poszedłem za nią i usiadłem na kanapie, tymczasem ona zajęła miejsce na fotelu, zapewnie specjalnie żeby zachować między nami pewnego rodzaju dystans.

- Chciałam... - zaczęła, ale postanowiłem jej przerwać.

- Mogę pierwszy ? - zapytałem, a ona pokiwałam lekko głową. - Przepraszam, że tak zareagowałem. Po prostu tak nagle wyskoczyłaś z takim tematem. Nie wiedziałem co powiedzieć, co zrobić i trochę spanikowałem. Nie sądzę, że będę dobrym ojcem, po prostu nie jestem na to gotowy i strasznie się boję, ale Cię kocham i to chyba jest najważniejsze. Damy sobie radę. Może będzie trudno, ale się uda. W końcu jesteśmy we dwójkę, razem. Jeszcze raz przepraszam, że zareagowałem jak totalny kutas i nie okazałem Ci choć odrobiny wsparcia.

Melanie podniosła się ze swojego miejsca i zrobiła krok w moją stronę, po czym usiadła obok mnie i przytuliła się do mnie mocno.
Objąłem ją i zamknąłem w szczelnym uścisku.

- Kocham Cię - powiedziała.

- Ja Ciebie też skarbie - wyszeptałem w jej włosy.

- Przepraszam.

- Nie masz mnie za co przepraszać kochanie - gładziłem lekko jej plecy dłonią.

- Mogę Ci coś powiedzieć ? - pokiwałam głową. - Tylko obiecaj, że nie będziesz na mnie krzyczał - poprosiła i odsunęła się lekko żeby na mnie spojrzeć.

- Nie będę, obiecuję.

- Ja nie jestem w ciąży.

*****

Proszę bardzo, dodałam hahah czyli mnie nie pobijecie ?