146 /Nina/

1.3K 101 5
                                    

PERSPEKTYWA NINY

Kiedy tylko opuszczam salę puszczam się biegiem do jakiegoś lekarza.

W końcu odnajduję tego, który zajmował się Gają.

-Przepraszam-mówię spokojnie, odświeżając w głowie zasób niemieckich słów-co się stało Gaji? Jestem bliską znajomą.

Przez chwilę wymieniamy z doktorem uprzejmości i chwilę rozmawiamy, o tym kim jestem dla Gaji i nareszcie mężczyzna przechodzi do konkretów.

-Podobno poślizgnęła się na moście. Kilku przechodniów twierdzi, że na początku chciała skoczyć. Ale tego nie zrobiła. Po krótkim wahaniu musiała zmienić zdanie i jednak się wycofać. Nieszczęśliwie upadła, goniąc jakiegoś człowieka i uderzyła nieszczęśliwie o asfalt.

-Ojć-wzdycham-wiadomo, kogo goniła?

-Tak. Starszy mężczyzna, który krzyknął na nią, kiedy chciała skoczyć. Jest jako świadek. Nie wiadomo, czy chciała mu podziękować, czy może nawrzeszczeć w każdym razie pan Gutsberg bardzo się wystraszył i ukrył przed nią w najbliższym zaułku.

-Hmm, mi wspominała o niejakim Adrianie!-prawie krzyczę z przejęcia.

-Tak, po silnym uderzeniu musiała mieć omamy-wzdycha lekarz-nawet w szpitalu wykrzykiwała jego imię.

-Omamy-kiwam głową. To prawdopodobne.

Z powrotem wracam na salę, w której znajduje się mała.

-Adriana nie było-walę prosto z mostu. Chcę to mieć już za sobą.

-Wiem co widziałam-jęczy mała, a mi robi się jej żal.

-Gaja, goniłaś jakiegoś staruszka.

-Lekarze chcą zrobić ze mnie wariatkę, wiem, że byłam z Adim. Rozpoznam go wszędzie. Po ubraniach, wyglądzie i zapachu.

-Ale Gaja...

-Tam był Adrian, przysięgam...-Gaja zaczyna się miotać i jedna z pielęgniarek coś jej wstrzykuje.

-To na uspokojenie-tłumaczy mi kobieta, kiedy Gaja usypia. Potraktowali ją trochę nie fair. Fakt, za bardzo się rzucała. Ale mimo wszytko...

-To omamy-wzdycha znowu lekarz-uroiła sobie tego Adriana. Badaliśmy ją. Mamy Gutberga. Adriana tam nie było.

-Racja-załamana wzruszam ramionami i bezsilna opadam na wolne łóżko tuż obok, tego, na którym leży Gaja.

Oni znają się na rzeczy, Gaja uderzyła się w głowę, a Adriana nie było...

Bitter dreams -messageOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz