11.

849 63 2
                                    

O 18:49 był nasz samolot, który leciał do Londynu.
Zaczniemy wszyscy nowy rozdział, nowe życie.
Pół godziny przed lotem z głośników usłyszeliśmy, że mamy udać się na gate 7, tam będzie nasz samolot. Czułam te emocje związane z moim pierwszym lotem. Bardzo się bałam.
W oczach moich przyjaciół widziałam troskę i zaskoczenie moimi wcześniejszymi wyznaniami.
Charlie złapał mnie za rękę i musnął szybko moje usta, od razu chciało mi się żyć, nie przejmowałam tym, że niedługo wszyscy możemy zginąć w katastrofie lotniczej, ale to pomińmy. Wsiedliśmy do samolotu. Przez głośniki usłyszeliśmy, że odlatujemy. Zdenerwowałam się, tak samo jak Marta, ale po chwili to minęło.
Kilka godzin i byłyśmy w tym pięknym mieście Londynie.
Jak się później dowiedziałyśmy chłopcy wynajęli dom. Zdziwiłam się, ale po chwili namysłu zrozumiałam, że im naprawdę na nas zależy.
Z lotniska taksówką dojechaliśmy do naszego nowego miejsca zamieszkania. Kiedy go zobaczyłyśmy, stanęłyśmy z Martą jak wryte. Jednogłośnie stwierdziłyśmy, że jest to o niebo lepsze od dworca.
Gdy weszliśmy zobaczyliśmy piękny hol, widać było, że chłopcy wiedzieli czego mogą się spodziewać, dlatego od razu pobiegli do swoich nowych pokoi.
Okazało się, że ich łóżka są małżeńskie, ale postanowiłam, że na razie wolę mieć swój pokój. Oczywiście chłopcy pomyśleli o nas. Pokój Leo to drugie drzwi po prawej, więc Marta zajęła śliczny szaro- pudrowo różowy pokój tuż przed pokojem Leo.
Charlie zabrał moją walizkę do pierwszych drzwi po lewej. Gdy weszłam ujrzałam pokój moich marzeń. Był szaro- biało -miętowy. Na łóżku leżało mnóstwo poduszek. Miałam też własną łazienkę. Matko, ile chłopcy muszą płacić za wynajem.
Po chwili zachwycania się nowym pokojem i ślicznym domem ocknęłam się, że będziemy musieli chodzić do szkoły.
To znaczy chłopcy nie, bo oni mają swoje prywatne lekcje z innymi nauczycielami, ale obiecali, że na razie, gdy nie ma trasy, ani koncertów zapiszą się do szkoły razem z nami.
Ulżyło mi. Zrozumiałam, że zaczynamy nowe życie.

A więc zacznijmy od tego, że jestem okropna i rzadko dodaje rozdziały. Przepraszam, ale jednak nie mam tyle wolnego czasu. Zajęcia dodatkowe, nauka. Jednak staram się i rozdział jest dzisiaj.

Gwiazdkujcie, komentujcie, kocham Was 💓👑💞

Stay With Me | Bars and Melody[ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz