16.

620 53 9
                                    

Impreza była świetna.
Po mile spędzonym czasie goście rozeszli się, a ja żegnając ich odetchnęłam z ulgą, że to koniec. Miałam dość. Z Jenną nawet się nie pożegnałam, ponieważ sama wyszła. W domu zostały tylko osoby, które w nim mieszkały.
Podziękowałam przyjaciołom za niespodziankę i udałam się do łazienki, aby się przebrać, umyć etc.
Nadszedł czas otwierania prezentów - byłam bardzo ciekawa co było w pięknie zapakowanym podarku od Jenny. Ja, Marta i Charlie usiedliśmy obok siebie, a Leo robił coś w swoim pokoju. Zaczęłam powoli otwierać każdy prezent z osobna. Wszystko było piękne. Dostałam między innymi ubrania, biżuterię, płyty i co mnie śmieszyło najbardziej- cały asortyment ze sklepu chłopców. Marta dostała to samo. W sumie rozumiałam ten prezent, bo przecież to, że byłam dziewczyną Charlsa i przyjaciółką Leo, nie zmieniło tego, że byłam fanką.
Na koniec zostawiłam sobie prezent o Jenny. Powoli zaczęłam zdzierać różowy papier. W środku ujrzałam kolejne, ale mniejsze pudełko, tym razem w innym kolorze. Charlie spojrzał na mnie i powiedział, że musi iść do łazienki. Zostałam z Martą i razem postanowiłyśmy, że otworzymy prezent do końca.
To co dostałam bardzo mnie zdziwiło. Automatycznie zrobiło mi się przykro. Bardzo przykro. Zaczęłam płakać.
Prezentem był kawałek ścierki z karteczką:
"Szmata dla Szmaty"
To zabolało. Marta usiadła koło mnie i zaczęła masować po głowie. Było mi tak dobrze, że na chwilkę zapomiałam o sprawie.
Jednak kiedy Charlie wbiegł do pokoju przypomniałam sobie. On usiadł blisko mnie i przytulił. Grzecznie zapytał się co się stało, a Marta nie dając mi dość do głosu zaczęła wydzierać się na cały głos:
- Zobacz co ta twoja przyjaciółka przyniosła w prezencie! Dalej myślisz, że jest super?
On zaczął zaprzeczać i mówić, że to napewno nie ona. Świetnie, że dał jej się omotać. Nawet mi nie wierzył.
Kochałam go, ale jednak te sytuacje mnie wykańczały. Nawet teraz mi nie wierzył? Teraz, gdy jego wsparcie było najważniejsze?

Dziękuję za tyle wyświetleń!
Hej!

Witam Was w nowym rozdziale!
Bardzo Was zaniedbuję, wiem.
Przepraszam.
W tym tygodniu byłam mega zajęta.
A poza tym mój najgorszy problem- brak weny.
Z tego powodu rozdziały będą krótkie.
Nie jestem robotem i nie umiem pisać rozdziałów od tak.
Przepraszam jeszcze raz. Mam nadzieję, że rozdział się spodoba.
Kocham Was, gwiazdkujcie, komentujcie!

Stay With Me | Bars and Melody[ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz