***Historia o tym jak łatwo wkopać się w nie łaskę Aresa przez zwykłe słowa Mindalan, czyli mnie. ;)
M - Mam nadzieję, że nie wkopiesz mnie w opowiedzeniu co ja sądzę o Aresie w sukience? Wiesz, że chcę trochę pożyć?
B - To jest kwestia do przemyślenia...
*krzyczy na cały Olimp*
B - Aresie!!! Zajebista sukienka. Nasza czytelniczka ci zazdrości stylu.
*chowa się do szafy, słysząc krzyki Aresa*
M - A tylko powiedz kto to powiedział to zamorduję. Zamorduję!
*szuka łuku, kołczanu i sztyletu od mamusi*
B - To nie tobie teraz Ares się dobija się do szafy!!!
*idzie dalej w głąb szafy i kuli się*
B - Pomocy...
M - Masz co chciałaś. Ares, wyjątkowo będę miła. Proszę sztylet.
*podaje z psychopatycznym uśmiechem numer 2*
B - No weź!
*szafa otwiera się z hukiem. Ares łapie Broman za koszulkę*
B - No hej, jak leci? Jak sukienka, wygodna? Piękny sztylet, ładnie się błyszczy, ale mógłbyś go odsunąć od mojej twarzy?
M - Nie wiem czy odsunie się.
*uśmiecha się*
*Broman patrzy na Mindalan ze złością*
B - A gdzie jakaś no nie wiem, wspólna walka. Kobiety razem?
*próbuje się wyrwać Aresowi*
M - Hmm. A muszę? Uważam, że Aresowi jest wesoło. Więc ja was tak zostawię.
*wycofuje się*
B - Nie waż się odchodzić!!!
*Ares przysuwa bliżej sztylet*
B - Ej, no słuchaj może się dogadamy?
M - Papa Broman. Tylko nie mów wiesz co. Bo wtedy będziesz żałowała, że Ares cię nie zamordował.
*ucieka z Olimpu*
B - Ale on chce mnie zamordować!!!
*patrzy na Aresa z przerażeniem*
B - A może układzik? Hmm?
M - Okej. Mnie tam nie ma, więc miłego gadania z Aresikiem.
B - Wracaj tu w tej chwili!!! No nie zostawiaj mnie z tym bałwanem!!!
Ar - Zaraz dam ci bałwana. Najpierw sukienka, a teraz bałwan!
*ryknął Ares*
M - Jednak zostanę na dole.
* mówi w swoim domku w CHB*
B - No dobra, źle dobrałam słowa.
*mówi potulnie*
B - Może jednak no nie wiem, pójdziemy na gofry, albo coś i wtedy przedyskutujemy cała zaistniałą sytuację. Bez noży przy gardle.
CZYTASZ
Olimp kontra 2 półboginie, czyli jak przetrwać w siedzibie bogów
ComédieMindalan oraz Broman w walce z bogami oraz niekiedy przeciwko sobie. Próba przetrwania na Olimpie oraz po swoich szalonych i niebezpiecznych pomysłach