O tym jak nas "kocha" Ares i pozbawiłyśmy świat Śmierci.

289 29 53
                                    

***Historia o tym jak łatwo wkopać się w nie łaskę Aresa przez zwykłe słowa Mindalan, czyli mnie. ;)

M - Mam nadzieję, że nie wkopiesz mnie w opowiedzeniu co ja sądzę o Aresie w sukience? Wiesz, że chcę trochę pożyć?

B - To jest kwestia do przemyślenia...

*krzyczy na cały Olimp*

B - Aresie!!! Zajebista sukienka. Nasza czytelniczka ci zazdrości stylu.

*chowa się do szafy, słysząc krzyki Aresa*

M - A tylko powiedz kto to powiedział to zamorduję. Zamorduję!

*szuka łuku, kołczanu i sztyletu od mamusi*

B - To nie tobie teraz Ares się dobija się do szafy!!!

*idzie dalej w głąb szafy i kuli się*

B - Pomocy...

M - Masz co chciałaś. Ares, wyjątkowo będę miła. Proszę sztylet.

*podaje z psychopatycznym uśmiechem numer 2*

B - No weź!

*szafa otwiera się z hukiem. Ares łapie Broman za koszulkę*

B - No hej, jak leci? Jak sukienka, wygodna? Piękny sztylet, ładnie się błyszczy, ale mógłbyś go odsunąć od mojej twarzy?

M - Nie wiem czy odsunie się.

*uśmiecha się*

*Broman patrzy na Mindalan ze złością*

B - A gdzie jakaś no nie wiem, wspólna walka. Kobiety razem?

*próbuje się wyrwać Aresowi*

M - Hmm. A muszę? Uważam, że Aresowi jest wesoło. Więc ja was tak zostawię.

*wycofuje się*

B - Nie waż się odchodzić!!!

*Ares przysuwa bliżej sztylet*

B - Ej, no słuchaj może się dogadamy?

M - Papa Broman. Tylko nie mów wiesz co. Bo wtedy będziesz żałowała, że Ares cię nie zamordował.

*ucieka z Olimpu*

B - Ale on chce mnie zamordować!!!

*patrzy na Aresa z przerażeniem*

B - A może układzik? Hmm?

M - Okej. Mnie tam nie ma, więc miłego gadania z Aresikiem.

B - Wracaj tu w tej chwili!!! No nie zostawiaj mnie z tym bałwanem!!!

Ar - Zaraz dam ci bałwana. Najpierw sukienka, a teraz bałwan!

*ryknął Ares*

M - Jednak zostanę na dole.

* mówi w swoim domku w CHB*

B - No dobra, źle dobrałam słowa.

*mówi potulnie*

B - Może jednak no nie wiem, pójdziemy na gofry, albo coś i wtedy przedyskutujemy cała zaistniałą sytuację. Bez noży przy gardle.

Olimp kontra 2 półboginie, czyli jak przetrwać w siedzibie bogówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz