8

83 10 0
                                    


Wkroczyłem na nieznane mi wody, namieszałem tak bardzo, że bardziej się już chyba nie da.

Tak wiem, zastanawiasz się o co chodzi.

 To śmieszne bo mówiłem, że to się nie stanie, że to niemożliwe. Po prostu nie i koniec, chyba sam siebie nie znam i znowu nie wiem co robić.

Stało się coś co nie powinno się wydarzyć, tak długo udawało mi się tego unikać, aż w końcu przyszedł taki zwykły chłopak i wszystko zepsuł. Dalej nie wiesz co mam na myśli?

ZAKOCHAŁEM SIĘ 

W sumie, czy ja wiem co to jest miłość nigdy się przecież nie zakochałem, może to tylko zauroczenie czy coś takiego. Oby.

 W każdym razie będę to ukrywać, Tyler nie może się dowiedzieć, że coś do niego czuje a zwłaszcza dlatego, że sam nie potrafię tego określić.

To jest takie głupie, że aż śmiać mi się chcę z tego wszystkiego. Przecież obiecałem sobie. No kurwa obiecałem.

Jestem takim śmieciem, że nawet sam sobie nie potrafię dotrzymać obietnicy.

Teraz jest chyba za późno żebym go odtrącił, za bardzo się do niego przyzwyczaiłem. Znowu chcę mi się śmiać, zaledwie po 2 dniach ja twierdze, że jestem w nim zakochany i nie potrafię już o nim zapomnieć.

Co się ze mną dzieje? Może każdy tak ma.. tylko ja tak nie miałem do tej pory przez depresję...?

Może to znaczy, że już wyzdrowiałem i mogę stąd wyjść, może już czas.

OK. moje przemyślenia chyba czas zakończyć na tym i lepiej powiem Ci co się dzisiaj stało.

Po śniadaniu Tyler faktycznie do mnie przyszedł, cały dzień byliśmy razem i naprawdę było fajnie.

Ja mógłbym tak żyć już na " Wolności"ale nie tutaj. Tu nie ma miejsca na takie historię.

Mówiłem Ci jak one się kończą, a ja tak nie chcę. Ale wychodzi na to, że swoją szanse na szybsze wyjście stąd po prostu wyrzuciłem do kosza.

  Kto by się spodziewał, że tak się właśnie to skończy. Pewnie każdy, tylko ja jestem takim tępakiem i się nie domyśliłem, gdybym miał trochę silnej woli to udało by mi się i Tyler odczepiłby się już na samym początku.

Znowu zboczyłem z tematu. Do rzeczy.

Chodzi mi tylko w sumie o jedno zdarzenie, które rozwaliło mnie totalnie.

Jak były zajęcia obowiązkowe na świetlicy, uciekliśmy z nich, nie wiem jak nam się to udało, ale mniejsza o to. Poszliśmy do mnie do pokoju, bo nie mieliśmy nic lepszego do roboty i własnie wtedy PRAWIE stało się coś.. czego naprawdę nigdy  bym się nie spodziewał, prawie się pocałowaliśmy. Tak, właściwie to bardziej on mnie, ale to też szczegół. Prawie dlatego, że w ostatniej chwili spanikowałem i odsunąłem się. Wydaję mi się, że dobrze zrobiłem.

Czyli chyba wychodzi na to, że Tyler też jest gejem, a może to tylko tak pod wpływem chwili czy coś takiego.

Potem próbował mnie przeprosić, ale powiedziałem mu żebyśmy po prostu udawali, że nic się nie stało.

Jemu wychodziło to świetnie, ale mi nie do końca. Cały dzień myślałem o tym, i przez to on cały czas zwracał mi uwagę, że go nie słucham. 

Można powiedzieć, że gdyby nie ten cały prawie pocałunek, być może jeszcze jakoś udało by mi się  wyjść z sytuacji, ale teraz nie ma o tym mowy. 

Zatraciłem się w tym wszystkim tak bardzo, że teraz nie wiem jak z tego wyjść.

Po napisaniu już wszystkiego wiem tak na 99%, że  kocham go mimo, że nie do końca wiem co to znaczy. Mam jednak wrażenie, że właśnie to do niego czuje. Miłość.


**************************************************

 Mam takie pytanie, czy wam też wydaje się, że zmieniłam styl pisania i pierwsze rozdziały różnią się od tych co teraz pisałam?

Bo ja mam takie właśnie wrażenie, i chyba to nie jest dobrze.

jeszcze tylko 2 rozdziały i epilog. 

Ale nie martwcie się 2 część jeszcze będzie, tylko będzie w niej bardzo mało rozdziałów około 3.

prawie bym zapomniała, byłoby mi bardzo miło gdybyście pisali komentarze, bo tak jak piszę to nie wiem czy to się wgl komuś podoba, a tak to bym wiedziała co powinnam zmienić. O gwiazdkach nie będę wam przypominać bo tu każdy o tym pisze(tak wiem że w sumie już przypomniałam). No więc proszę was o komentarze bo wiecie, chcę poznać waszą opinie.

Poznaj Moją Historię || T.S.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz