Smutny szatan

58 7 4
                                    

  Zainspirowała mnie jedna ze zwrotek z ,,Deszczu jesiennego" Staffa, mówiąca o smutnym szatanie.  



Gdzieś na drodze stos kamieni

Szatan na ławeczkę zmieni

I usiądzie nieboraczek

Płacząc rzewnie jak biedaczek


Wszędzie tylko zło roztacza

Nienawiść go już przytłacza

Dusze wszystkie potępione

Przezeń nie są dziś zbawione


Dość ma szatan zrozpaczony

Często dzisiaj duch ochrzczony

Trafia w jego łapy czarne

Kotły zasilając żarne


Dość ma szatan tej roboty

Choć nie wierzą w niego kmioty

To do piekła ich zabiera

Resztki życia tym odbiera


Siedzi szatan ten skulony

W swoich myślach zatopiony

I żałuje swego czynu

Opuszczenia Boga gminu


Łzy mu kapią całe czarne

Drgają też ramiona marne

Szloch ciało jego przeszywa

Krzywą twarz w rękach swych skrywa


Więdną wszystkie już rośliny

Oto szatan płacze winy

Jednak był to zbytek łaski

Nie dostąpi Bożej łaski


,,Ludzie biedni ludzie marni

Nie chcecie moich męczarni

A więc proszę ja was bardzo

Niech dusze Bogiem nie gardzą"


Tako rzecze szatan mały

Biedny zasmarkany cały

Nie chce w piekle więcej ludzi

Choć tym zawodem się trudzi


Gdy odpocznie szatan srogi

Ruszy rychło w dalsze drogi

I choć dusz ludzkich żałuje

Pracę swoją wykonuje


Chociaż serce gryzą żale

On w piekielnym tym upale

Ogień ciągle podtrzymuje

Żadnych próśb nie wysłuchuje


Więc gdy widzisz stos kamieni

Który w ławkę Ci się zmieni

Wspomnij słowa te szatańskie

Powróć wnet na drogi Pańskie

Poezja. Po prostu...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz