IV

2.3K 182 36
                                    

   Po nerwowym sprawdzeniu godziny w telefonie mężczyzna rozejrzał się wokoło. Czekał na taksówkarza zaledwie pięć minut, a miał wrażenie, jakby minęła co najmniej godzina. Bardzo stresował się całą sytuacją, przed którą go postawiono i nawet nie próbował tego ukryć. Jak dla niego, w tym dniu wydarzyło się zbyt wiele rzeczy, które zdecydowanie za bardzo wpłynęły na jego życie. Przede wszystkim, został zmuszony do kupienia aż czterech koszul i trzech par nowych dżinsów. Z każdym kolejnym kupionym przedmiotem czuł się jak nowa osoba, a fakt, że panie sprzedawczynie mówiły mu, że świetnie wyglądał, napawał go szczęściem i dumą. Cieszyło go to, że może się komuś podobać. Uśmiechnął się leciutko na wspomnienie dzisiejszych zakupów i kolejny raz sprawdził godzinę.

   Była już dziewiętnasta dwadzieścia siedem, więc za trzydzieści trzy minuty miał być przy hangarach. To była kolejna, znacząca rzecz w jego życiu. Musiał tam pojechać, udawać, że wie, co ma robić i przy okazji nie wyjść na totalnego idiotę. Miał nadzieję, że strój fajnego Liama v2 okaże się równie przydatny, co pierwszy. Jednak wiedział również, że strój nijak mu nie pomoże w tym, czego tam od niego oczekują. Problem polegał na tym, iż Liam po prostu nie wiedział, co go czeka i to go tak bardzo stresowało. Kiedy wreszcie zauważył nadjeżdżającą taksówkę, poprawił rękawy od niebiesko-czarnej koszuli w kratę i uśmiechnął się nerwowo.

    – Witam młodzieńca już drugi raz w tym wspaniałym dniu! – Głos dziadka sprawił, że Liamowi mimowolnie uśmiech wpłynął na twarz.

   Usiadł na miejscu i od razu zapiął pasy, starając się podczas tej czynności jakoś uspokoić. Znaczy, był jednocześnie zestresowany, ale obecność starszego przyprawiała go o spokój. Odetchnął głęboko, gdy zaczęli jazdę. Otarł twarz, jakby chcąc w ten sposób zetrzeć z siebie cały niepokój. Miał ochotę posłuchać jakiejś relaksującej muzyki, więc cicho spytał kierowcy o pozwolenie włączenia radia. Staruszek tylko pokiwał głową, bo był zbyt zajęty jazdą. Payne niemrawo włączył i pogłośnił radio, przy okazji wystukując palcami określony rytm do piosenki. Odchrząknął cicho, chwilę zastanawiając się, o czym porozmawiać z taksówkarzem.

    – Pan w ogóle odpoczywa? – spytał może zbyt oskarżającym tonem. Zdawszy sobie sprawę z tego, jak zabrzmiała jego wypowiedź, poprawił się na siedzeniu i od razu złapał się za dłonie. – Znaczy, chciałem wiedzieć – poprawił się szybko – czy osoby w pana wieku nie powinny więcej odpoczywać?

   Dziadek zaśmiał się, wprawiając Liama w zakłopotanie. Nie wiedział, czy przypadkiem nie poruszył niewłaściwego tematu, a śmiech kierowcy w ogóle mu nie pomógł. Liam również spróbował się zaśmiać, ale jego gardło odmówiło mu współpracy i skończyło się na tym, że mężczyzna zacisnął dłonie na swoich kolanach. Postanowił trwać w tej pozycji tak długo, aż nie dostanie odpowiedzi. Chwilę zastanawiał się nad przeprosinami dla dziadka, ale nie chciał się jeszcze bardziej ośmieszać. Właśnie w tym momencie stwierdził, że strój fajnego Liama był zdecydowanie lepszy od stroju fajnego Liama v2. No cóż, niektóre rzeczy nigdy się nie zmienią.

    – Może i jestem stary, ale energii mam za pięciu takich młodzieniaszków jak ty! – Dopiero w tym momencie Liam puścił swoje kolana i nerwowo przetarł twarz. Lekki uśmiech wkradł się na jego usta, gdy zdał sobie sprawę, jak bardzo przeraził się rozmową z tym przemiłym dziadkiem. – Ehh... Czasem brakuje mi wypoczynku, ale pieniądze skądś trzeba wziąć – dodał ciszej, już z mniejszym uśmiechem.

   Liam przyznał mu rację w duchu. Sam nie miał milionów na koncie, ale starczało mu na drobne rozrywki czy zakupy (na których już zresztą był i nie miał zamiaru ich powtarzać zbyt prędko). Payne, nie mając co ze sobą zrobić, sprawdził godzinę w telefonie. Była już dziewiętnasta czterdzieści jeden, czyli za dziewiętnaście minut miał stawić się w hangarach. Na wspomnienie tego miejsca od razu zacisnął dłoń w pięść. Na jego nieszczęście, taksówkarz zauważył jego nagły ruch i ściągnął brwi w skupieniu.

Dangerous Game |ZiamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz