Natalia
Obudziło mnie pukanie do drzwi na dole. Sprawdziłam godzine 7:30 kto normalny w wakacje przychodzi do kogoś o tej godzinie. Zeszłam, a raczej zwlekłam się ze schodów i otworzyłam drzwi.
- Justin ? Co ty tu robisz ?
- No jak to co przyszłem spotkać się z moja przyjaciółką.- powiedział
- Wiesz, która jest godzina ? Boże człowieku masz coś z głową żeby przychodzić tutaj tak wcześnie- powiedziałam przecierając zaspane oczy.
- Przyjechałem wczoraj wieczorem z chłopakami, przespałem się i przyszłem.
- A nie mogłeś później jestem jeszcze zmęczona.
- Dobra masz jeszcze 2 godziny później przyjde z chłopakami i pojedziemy na działkę na 3 dni okej ?
- Nie wiem jeszcze musze spytać się rodziców.- powiedziałam
- Okej to napisz mi jak będziesz wiedziała
- No dobra to pa.
- Pa Nati- powiedział i poszedł, a ja zamknełam drzwi i wróciłam do mojego kochanego łóżka.2 godziny później
Wstałam z łóżka, zrobiłam poranną toalete , ubrałam się jal zwykle w takie ciepłe dni czyli krótkie spodenki, białą bluzkę, wziełam jeszcze czarno-białą koszule i zawiązałam ja na biodrach. Znalazłam jeszcze czarną bandamkę i zawiązałam ją na głowie, po czym zeszłam na dół, gdzie siedzieli już wszyscy.
- Dzień dobry wszystkim- powiedziałam
- Hej - powiedział Maciek i Kacper
- Cześć córcia wyspałaś się ?- spytała moja mama.
- Tak.- powiedziałam i usiadłam w jadalni koło Kacpra.
- Słyszałam, że ktoś rano przyszedł.- powiedział tata.
- Tak Justin.
- O wrócił do miasta?- spytała mama. Zawsze lubiła Justina tak samo jak Filipa. Jej też było przykro gdy Justin musiał wyjechać, a co było gdy Filip zmarł płakała razem ze mną i mamą Filipa.
- Tak i chciał mnie zabrać na działkę na 3 dni mogłabym jechać ?
- Pewnie tylko z Maćkiem i Kacprem dobrze ?
- Musimy ?- spytał Maciek
- Tak synku - odpowiedziała
- No dobrze a kiedy mamy jechać ?
- Dzisiaj za godzine tylko napisze jeszcze do niego.- powiedziałam
- No to idźcie się szykować kochani.- powiedziała mama, a nasza trójka poszła się spakować. Napisałam jeszcze do Justina, że jadą też Maciek i Kacper i nie miał nic przeciwko tak mi się zdaje...
Kończyłam się pakować, gdy ktoś zadzwonił do drzwi.
- Witaj Justin zaraz zejdą.- usłyszałam głos mamy.- Dzieciaki jedziecie - krzykneła
- Już schodzimy - odpowiedziałam i zeszłam na dół po chwili Maciek i Kacper dołączyli do nas.
- Do zobaczenia kochani i ostrożnie mi tam- powiedziała moja kochana mama.
- Będziem pa.- powiedziałam i ruszyłam w strone samochodu Justina by przywitać się z Lukiem, Zaynem i Nialem.
- Ja pojade z moim bratem więc zobaczymy się na miejscu.- powiedziałam i wsiadłam do samochodu brata.
- To będą super 3 dni- powiedziałam do chłopaków
- Na pewno - powiedział Mike
Dojechaliśmy na miejsce po godzinnej jeździe. Działka Justina była w lesie jakieś 2 km od plaży i obok jeziora. W okolicy nie było żadnego letniskowego domku, dlatego często przyjeżdżałam tutaj z chłopakami.
- Ale tu ślicznie nic się nie zmieniło- powiedziałam,gdy wszyscy wysiedli z samichodów.
- Tak na prawde pięknie - powiedział Nial.
- Zgadzam się - powiedział Kacper.
- No to chodźcie do domku- po chwili powiedział Justin i weszliśmy do domku. - Są tutaj 3 pokoje. Jeden 2-osobowy, 4- osobowy i dla jednej osoby. Ja z chłopakami wezme ten 4-osobowy, a wy sami zdecydujcie - powiedział i ruszył razem z Nialem, Zaynem i Lukiem do pokoju zostawiając naszą trójkę.
- Ja na pewno nie śpie z Maćkiem.- powiedział stanowczo Kacper.
- Ja też nie będę z tobą spać w jednym łóżku.
- Jezu to ja śpie z Kacper, a ty sam pasi ?
- Tak - powiedzieli jednocześnie.
- No to chodźmy.- powiedziałam i poszłam do pokoju na końcu korytarza. Otworzyłam drzwi do pokoju gdzie było duże 2-osobowe łóżko po każdek stronie była szafka nocna, po lewej stronie był balkon z widokiem na piękne jezioro i zachód słońca. Była tu też osobna łazienka z prysznicem. Po rozejrzeniu się rozpakowałam się to samo zrobił Kacper.
- Co będziemy tutaj robić przez te 3 dni ?- spytał
- Na pewno zrobimy ognisko, będziemy pływać w jeziorze i na 100% poejdziemy na wyścigi samochodowe.- odpowiedziałam
- Na wyścigi?
- spytał zdziwiony
- Tak co roku są tutaj wyścigi samochodowe oczywiście nie legalne, ale policja nic z tym nie robi.
- A ty będziesz brała w nich udział?- spytał.
- Oczywiście co roki od kiedy skończyłam 15 lat ścigam się tutaj i wszyscy mnie znają, bo zawsze je wygrywałam razem z Filipem.- powoedziałam smutno- A teraz pierwszy raz będę brała w nich udział bez niego.- Samotna łza spłyneła po moim policzku. Kacper podszedł do mnie i przytulił.
- Cii nie płacz nie lubie jak płaczesz. On zawsze jest przy tobie pamiętaj jest w twoim serciu.- powiedział za to poniekąd go kocham...
- Dziękuje, że jesteś - powiedziałam bardziej się do niego tuląc.
- Ja zawsze będę skarbie.
Tą cisze przerwał dźwięk mojego telefonu. Podeszłam do telefonu i odebrałam
- Halo?
- Natalia ?
- Calum ?
- Tak kochana jak dobrze, że znalazłem twój numer w telefonie Tomka. Będziesz jutro na wyścigach?
- Oczywiście przecież bezemnie te wyścigi nie mają sensu - powoedziałam uśmiechając się.
- I na taką odpowiedź czekałem. Chłopaki nasz Natalka będzie !! - krzyknął
- Reszta jest z tobą?
- Tak i cię teraz słyszłą.
- Hej chłopaki - powiedziałam
- Siemka Nat- krzykneli wszyscy.
- Oj już chce was zobaczyć.
- Wytrzymasz do jutra kochana- powiedział Calum
- Dobra ja kończe do jutra.
- Do jutra Nat - powiedział i się rozłączył.
- Kto to ten Calum ?- spytał Kacper gdy schowałam telefon do kieszeni.
- Mój znajomy z podstawówki i gimnazjum.- odpowiedziałam
- Okej chodźmy do kuchni jestem głodny- powiedział na co się cicho zaśmiałam.
- Jak zwykle.- powiedziłam i wyszliśmy z pokoju do kuchni gdzie wszyscy już siedzieli.
- Zamówiliśmy 4 pizze z kurczakiem.- powiedział Justin.
- Jak dobrze - powiedziałam i poszliśmy wszyscy do salonu.
Po 20 min przyjechała pizza. Zjedliśmy ją śmiejąc się i lepiej się poznając. Siedzieliśmy tak do 1 w nocy po czym poslziśmy spać. Ja wziełam szybki prysznic przebrałam się w piżamę i położyłam się. To samo zrobił Kacper. Troche dziwnie się czułam wiedząc że śpie z Kacprem, chodź już dużo razy z nim spałam. Po chwili odezwał się Kacper.
- Dobranoc Nati.
- Dobranoc Kacper.- powiedziałam. Poczułam jak Kacper obejmuje mnie ręką w tali, ale nic z tym nie zrobiłam bo byłam zbyt śpiąc i ciekawa jutrzejeszego dniaNie sądziłam, że ten jutrzejszy dzień tak się skończy...
**********************************
Następny rodział już za nami kochani.
Jak myślicie co się wydarzy ?Następny za 25 gwiazdek i 10 komentarzy
CZYTASZ
Bad Girl and Boy ✅
Teen FictionHistoria dwójki nastolatków, którzy spotykają się po raz pierwszy w NY. ,,Wpadam na Natalię. Jest ubrana w obcisłe czarne rurki i krótką czerwoną bluzkę z głębokim dekoldem, a jej usta... Mam ochotę je skosztować. - Sorki - mówi i odchodzi." W kole...