18

99 12 2
                                    

Ludwig pov.
Wróciliśmy do domu. Dziewczyna padła plackiem na kanapę i jęknęła w poduszkę. W sumie nie dziwię się biednej, na początku przygnieciona, potem wytulona a na końcu musiała uciekać, bo wszyscy chcieli jej dać buziaka w policzek.
-Obejrzymy coś?- spytała patrząc na mnie z uśmiechem
-A na co masz ochotę? Horror? Komedia? Film dokunentalny?
-Weź Horror to i ja obejrzę- w otwartym oknie stał szczerząc się Alfred
-Tia. Żebyś znowu się popłakał?- spytałem chłopaka
-Ej! To była jedna, piękna łza która była wywołana przez śmiech z tego beznadziejnego filmu.- odpowiedział z poważną miną.
-Dobrze! Chodź! Obejrzymy jakiś kolejny ,, beznadziejny,, film- zawołała Ann z salonu.
Chłopak wgramolił się przez okno w kuchni, chociaż dwa metry dalej były otwarte drzwi wejściowe.
Usiadłem na kanapie, a dziewczyna wgramoliła mi się na kolana, układając głowę na moim ramieniu. Objąłem ją i pocałowałem w policzek. Za chwilę dołączył do nas Alfred z Hamburgerami, dla każdego po jednym. Podziękowaliśmy mu i włączyliśmy film. Na pierwszy ogień poszedł ,,Naznaczony,, potem ,,Martwa Cisza,, a na końcu ,,Sinister,,. Amerykanin darł się jakby go ze skóry obrywano. Ann bała się odrobinę na Naznaczonym, ale szybko jej przeszło. Ja ją podziwiam. Jest to jedyna dziewczyna jaką znam, która ogląda horrory ze stoickim spokojem. Bardziej od niej bał się Percy a o Alfredzie to nawet nie wspomnę.

Alfred pov.
Ja się nie boję.. Ja się nie boję..
-FUCK!! SHIT HAPPEND!!!! HELPPPPPPPP!!!!!
Ja się boję.. ja się boję...

tak to właśnie byłoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz