Rozdział 2

111 4 1
                                    

-WSTAWAJ!-obudziła mnie Marinette
-Kobieto.Czemu tak wcześnie mnie budzisz?-spytałam zaspana
-Jest po ósmej lekcje się zaczęły.-panikowała dziewczyna
Na te słowa szybko zerwałam się z łóżka i ubrałam. Mari zrobiła śniadanie. Wybiegłyśmy z domu niczym strusie.
--------w szkole-------------
-Dzień dobry, przepraszamy za spóźnienie-powiedziałam po wejściu do klasy
-Czemu się spóźniłyście?-spytała surowo nauczycielka
-Zaspałyśmy.-wyjaśniła Marinette
Usiadłyśmy w drugiej ławce czyli za Adrienem i Nino.
-------Na przerwie--------------
Razem z Marinette usiadłyśmy na ławce.Potem dosłownie znikąd pojawił się Adrien.
-Cześć.-powiedział siadając obok mnie
-Uhh...o...h-hej-wymamrotałam
On się tylko uśmiechnął.
-Nie odezwie się żadna z was?-zapytał
-Emmm....Odzywam s-s-się-szepnęłam
Adrien pomachał do mnie i poszedł do swojego kumpla.
--------Po lekcjach----------
Wyszłyśmy ze szkoły. Skierowałyśmy się do autobusu.
-Cześć Mayla-powiedział Adrien wychodząc zza rogu
-Hej-szepnęłam
-Chcesz usiąść ze mną w autobusie?-zapytał
-Yyyyy...Em.Znaczy tak.-odpowiedziałam
Weszliśmy do Autobusu. Marinette się ucieszyła że siedzę z Adrienem a Chloe niebardzo........Bardzo mi zazdrościła.
-Adrien jest mój!-wydarła się jędza (czyt.Chloe)
-Wcale że nie.-odpowiedziałam
Obrażona poszła usiąść z tyłu z Sabriną.
------W domu--------
-To był kompletnie powalony dzień-podsumowała Marinette
-Ale jaki cudowny......-myślałam o Adrienie
-Wiem że o nim myślisz-odezwała się
------2 godziny później---------
Wykąpałyśmy się już i położyłyśmy do łóżka. Chwila nie minęła a Mari już zasnęła a potem ja też.
-----------------------
Wybaczcie mi tą przerwę ale powróciłam z nowym rozdziałem. Mam nadzieję że się spodobał :-D

Życie Z MiraculumOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz