Tego dnia był najważniejszy dzień w ciągu 3 tygodni. Ten dzień był odpowiedzią czy w końcu dostanę ochotniczkę*. Uczyłam się, dzień wcześniej, powtarzałam, byłam PEWNO ze wszsytko umiem. Rano ubrałam się, i umyłam. W mundurze wyszłam z zastępem przed namiot. Gotowe i zwarte, ruszyłyśmy na śniadanie. Nie miałam apetytu bo bardzo się stresowalam.
Kiedy jadłyśmy, komendantka obozu poinformowała nas ze lista z kim i kiedy zawiśnie wtedy kiedy wszyscy już zjemy. W pospiechu wszsyscy dokończyli posiłek. Niecierpliwie czekaliśmy. Bałam się że będę biegła z kimś nowym, nie wiedzacym nic.
Druhna podeszła do tablicy i pinezką przypięła kartkę. Wszsyscy się w jednym momencie zbiegli. Zobaczyłam napis Alicja - Michał.
Był to ten sam chlopak który układał ze mną ognisko. Pierwsze co przyszło mi do głowy "porażka. Lepiej trafić nie mogłam". Później stwierdziłam ze sama sobie dam rade i nie będę brała go pod uwagę.
-Może coś wie?-zapytała Aga.
-No coś mi się nie wydaje.
-Dasz rade. Ja pewnie nie zdam.
-Taaa...-odeszłam.13:20 - dochodziła godzina kiedy mieliśmy wyjść. Poszłam na stołówkę i zobaczyłam chłopaka z "buszem" na głowie. W końcu dla tego go tak nazywali. Poszliśmy do Druha który popisał nam kartę patrolową. Ruszyliśmy. W głowie kłębiły mi się pytania i obawy. Zobaczyliśmy parę siedząca pod drzewem. To był pierwszy punkt. Pomyślałam że dam radę i to zdam.
-No to witam na pirwszym punkcie. Macie zrobić mi jajecznicę.
Wiadomo kuchnia polowa. Mam to w małym palcu. Zabraliśmy się do roboty. Wyglądało to tak ze ja mu mówiłam co ma robić a on to robił. Wykopaliśmy dziurę, polozylimy patyki i igły. Wszystko było perfekt. Tylko pytanie "masz zapałki?" W NAMIOCIE. SZYBKO POBIGNE ZARAZ WRÓCĘ. Czekałam około 15 minut. Przyszedł łaskawie.
Dzień wcześniej padalo i nie mogliśmy podpalić igieł. Pod daliśmy się. (Hasło które było "ocena" to OBIAD. O-1 B-2 I-3 A-4 D-5).
Dostaliśmy O. Wiedziałam że to źle, już na pierwszym punkcie wszsytko się zwaliło. Po której drodze zobaczyłam Karolinę. Pomyślałam "jest Karolina. Będzie dobrze." Czułam mocny stres. Pogida nie byla najlepsza. Wiał zimny wiatr który zawiewał moimi włosami.
-Macie tutaj mapkę, i musicie poukładać nazwy miast tam gdzie one są.
Dałam Karolinie kartę i gdy zobaczyłam jej reakcje na naszą ocenę, myślałam że nie ma szans żebym to zdała. Zaczęliśmy układać. Kiedy byliśmy już pewni, punktowa sprawdziła wszsytko dokładnie. Mieliśmy 4 źle, poprawilismy i nadal źle. Straciłam juz wiarę. Odwrocilam się żeby nie było tego widać, mojej słabości. Ale coś mi chyba nie wyszło.
Kolejnym zadaniem było ułożenie flagi z darów natury. Zrobiliśmy to z wysokiej trawy i szyszek. Chociaż tyle.
Następnym punktem były szyfry. Łatwe. Ocena : DW połowie zgubilismy się, 2 razy zawracalismy do obozu. W końcu spotkaliśmy Age i jej "partnera". Razem poszliśmy na punkt porównując oceny. Na jej karcie były same D. Kiedy byliśmy nie daleko punktu, Aga poszła. Ja z buszem czekaliśmy trochę dalej.
Oczywiście na punkcie dostałam O bo nie miałam. 1 guzika, ponieważ odpadł mi po drodze. I BRZYDKO ułożyłam lilijke. Kiedy znowu spotkaliśmy się z Agą opowiedziałam jej wszsytko i okazało się ze ulozylismy podobna. On dostała D a ja O :')
Reszta biegu dobrze mi minęła. Wróciłam z buszem do obozu i poszłam na obiad. Byłam barfzo głodna.
18:00
-Przygotowanie do apelu czas 10 minut.
Wyglądało to tak ze Każda mówiła ze nie zdadzą.
Ustawione przed namiotami czekałyśmy na ten moment.
-Bieg zdają druhny.....
Tak.. nie znalazłam się tam. Pomyślałam że może się pomylili? Nie.. poprostu jstem tepa i tego nie zdałam. Wspaniale. Pogratulowałam dziewczyna, i wróciłam do namiotu. Położyłam się w mundurze i myślałam.
-Nie rycz, nie zdalas, trudno.
-Nie rycze.
Ehh było mi przykro, ale cieszyłam się razem z dziewczynami.----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziękuję za czytanie moich wypocin ;3 może nie jest to idealne ale staram się pisać jak najlepiej <3 zostawcie gwiazdki ♡♡♡♡
CZYTASZ
Obóz harcerski ♥
Short StoryAla - zwykła nastolatka z wieloma problemami. Pojechała na obóz który nie był jej najlepszym obozem... Jakie będą dalsze losy Ali? Czy odejdzie z harcerstwa? Co stanie się na obozie? Dowiecie się tego czytając moje opowiadanie! ZAPRASZAM