- H-hej Hobiś- wydukał po chwili Taehyung. Nadal wpatrywał się swoimi załzawionymi oczkami w sylwetkę Junga. Nie wierzył, że być może dostał od losu drugą szansę. Bardzo żałował swojego wcześniejszego postępowania, ale przecież każdy miewa chwile słabości.
- Mogę się dosiąść?- zapytał Hobi, na co Tae energicznie pokiwał głową. Obszedł ławkę dookoła i zajął miejsce jak najbliżej Kima. Siedzieli chwilę w ciszy ciesząc się po prostu swoją obecnością.
- Przepraszam- zaczął cicho V. Hobi odwrócił się w jego stronę, a widok zapłakanego chłopaka sprawił mu taki ból, jakby właśnie rozrywano mu serce na strzępy.- Hobiś ja cię tak bardzo przepraszam!- zaczął krzyczeć i histeryzować Tae. Jung nie wiedział czy ma teraz przytulić tamtego czy raczej uciekać z krzykiem póki jeszcze ma na to jakieś szanse.
- Spokojnie. Wszystko będzie dobrze- jednak wybrał pierwszą opcję. Zamknął tamtego w szczelnym uścisku i zaczął gładzic delikatnie jego plecy. Nie chciał zostawiać go samego. Poza tym wiadomo, że chłopak nie jest już dla niego zwykłym znajomym. Sam do końca nie wiedział, kiedy zaczęło mu tak mocno na nim zależeć, ale wiedział, jedno. Nie chciał być powodem jego łez.
- Nic nie będzie w porządku!- uniósł się Tae, tym samym odsuwając się od Hoseoka na długość ramion.- Po co tak mówisz skoro sam w to nie wierzysz?
- Wierzę, że będzie dobrze. Bez względu czy się dogadamy czy nie.
- Ch-chcesz porozmawiać?- znowu zaczął się jąkać. To nie tak, że on nie potrafi się wysłowić, po prostu ta sytuacja była dla niego niczym z bajki. Wczoraj myślał, że już na zawsze stracił swojego Hobiego, a tu nagle jakby wszyscy się nad nim zlitowali i dawali mu drugą szansę. Którą musiał wykorzystać.
- Tak. Na początku chciałbym cię przeprosić. Wczoraj zostawiłem cię tak bez słowa, ale ja byłem wściekły. Nie wiem czy bardziej na siebie czy na ciebie- Tae chciał mu przerwać jednak ten uciszył go podniesioną dłonią.- Nie przerywaj. Później ty coś powiesz. Na czym to ja, a no tak. Nie wiem, na kogo wściekłem się bardziej. To nie była tylko twoja wina. To ja zachowałem się jak głupiec. Wysłałem cię za sobą w świat bez jakiegokolwiek wytłumaczenia, ponieważ miałem swoją chora obsesję- Taehyung spojrzał na niego z niezrozumieniem, ale Hobi zaczął kontynuować, zanim tamten zdążył zapytać.- Bałem się, że zranisz mnie tak jak mój były chłopak. Ja-ja chyba za bardzo chciałem zrobić z ciebie ideał. Podczas tej całej szopki zapomniałem o tym, że nikt nie jest idealny- Hobi położył dłoń na karku V, a ten poczuł na całym swoim ciele przyjemne dreszcze. Towarzyszyły one tylko i wyłącznie dotykowi Hoseoka. Przybliżył ich twarze do siebie, po czym oparł swoje czoło i jego.- Jednak zdałem sobie jedną sprawę.
- Jaką?- wyszeptał Tae, zbyt przerażony, aby odezwać się głośniej.
- Dla mnie jesteś aż ponadto idealny Taeś.
Taehyung był tak zszokowany tym wyznaniem, że omal nie zemdlał. Natomiast Jung siedział jak na szpilkach. Bał się, że Kim odrzuci go po tym jak to wczoraj zafundował im tyle smutku.
Nie wiem, co opisałoby jego zdziwienie, gdy uświadomił sobie, że właśnie przed chwilą usta Tae musnęły delikatnie jego. Był to tak lekki pocałunek, że aż bał się, że to wszystko mu się śni. Nie czekając jednak ani chwili dłużej oddał pocałunek przyciągając Kima bliżej siebie. Chciał go mieć tak blisko jak tylko się da, ponieważ już od dawna o tym marzył. Co wieczór wyobrażał sobie smak jego ust, ale to nawet w najmniejszym stopniu nie odzwierciedlało tego, co czuł teraz.
- Zacznijmy od nowa- zaproponował Hoseok pomiędzy pocałunkami.
- Zgoda- odparł Tae, a wtedy Hobi zrobił coś, czego nikt się nie spodziewał. Wziął Taehyunga na ręce, po czym ruszył w kierunku swojego mieszkania. Obu uśmiechy nie schodziły z twarzy. Dla osoby trzeciej mogli wyglądać jak wariaci, ale ci wtajemniczeni wiedzieli, że ta dwójka poza sobą świata nie widzi.
Może wydawać się, że oboje zadziałali zbyt pochopnie, ale czy zakochani tak nie robią? Pamiętajmy, że życie to seria wzlotów i upadków. A my sami decydujemy czy damy radę odbić się od dna.
~KONIEC~
I tak oto dotrwaliśmy do końca. Wydaje mi się, że trochę to zepsułam, ale trudno c: Kiedyś powrócę z nowym paringiem i z całkowicie nową historią, jednak to trochę potrwa, ale zapraszam na resztę moich opowiadań. Bajo xx
CZYTASZ
Chasing You °vhope°✔
Hayran Kurgu"Hobi nawet nie wiedział o istnieniu Tae, dopóki przypadkiem nie wpadł na niego przed wejściem na teren uniwersytetu. Jung wtedy nie przejął się zbytnio tym incydentem, bo kto z nas zwraca uwagę na coś takiego. Niestety ich spotkanie, jeśli można na...