***

61 8 0
                                    

    Siedzieli w kuchni. Popijając czekoladę, co wydawało się takie dorosłe ,Jas miała okazję przyjrzeć się Wade'owi . Chłopak był przystojny i miał w sobie coś zaskakującego. Jeden z tych chłopaków, który śni się dziewczynom na białym koniu... Ciemne włosy i jasno niebieskie oczy pięknie ze sobą kontrastowały.

- Więc Joel powiedział ci wszystko?

- Coś powiedział, przy okazji nieźle mieszając mi w życiu

Wade miał piękny uśmiech. Śnieżno białe zęby dodawały mu oczywiście ogromnego uroku.

- A mówił ci coś o mnie i naszej rodzinie?- chłopak był bardzo ciekawy co konkretnie powiedział mi Joel 

- Mówił tylko, że masz dobry wzroki i patrząc komuś w oczy widzisz to co on widział- chłopak zrobił rozczarowaną minę kiwał głową- a jeżeli o rodzinę chodzi to tylko tyle ,że mieszkacie w tym ciemnym zamku.

- Czyli jak zwykle tę wiadomość muszę przekazać ja.

- O czym ty mówisz , wiesz cokolwiek byś mi teraz nie powiedział ,zdziwiona raczej nie będę - powiedziała patrząc bezsilnie i uśmiechając się do Wade'a.- co może chcesz  mi powiedzieć ,że te zdolności , które posiadacie to skutki uboczne przemiany, bo jesteście wampirami - Jas zaczęła się śmiać ,ale Wade zrobił poważną minę i opuścił głowę. Jas zauważywszy to spoważniała.

- Jesteście wampirami, prawda ?

- Tak, ja tak. Joel stanie się nim w wieku osiemnastu lat.

- Dlaczego?

- Nasz ród, klan jest potężny ,poważny i szanowany.  Szczególności rodzice Joel'a- Gdy Wade zobaczył jej minę od razu zapragnął coś na to poradzić.- Hej , nie martw się , zmieńmy temat. Widziałaś już miasto?

- Nie , jeszcze nie miałam tej szansy.

- To co byś powiedziała gdybym zaproponował wycieczkę po mieście ?

- No w sumie czego nie- Jas doceniała starania chłopaka.

- Jutro o dziewiątej wpadnę po ciebie. A teraz idź spać , jesteś wykończona , jak chcesz mogę posiedzieć w domu jeżeli będziesz się w tedy czuć bezpieczniej, ale nie całą noc.

- Naprawdę?

- Tak, jestem nawet skłonny ci poczytać . 

- To brzmi świetnie.

 Weszli na górę. Jas wzięła szybki prysznic. Gdy weszła do pokoju Wada nie było. Zaniepokojona zaczęła się rozglądać . Poczuła ,że ktoś stoi z nią, ktoś wyższy o głowę. Gdy odwróciła się przerażona Wade uniósł do góry brew ze zdziwienia po czym wybuchł śmiechem.

- Jesteś strasznie strachliwa Jasmine Bilson - Dopiero teraz Jas zauważyła ,że chłopak mówi z angielskim akcentem.

- Przestraszyłeś mnie, co to?- zauważyła w jego ręce książkę. 

- A to jest moja droga , książka - powiedział z uśmiechem

- tyle to wiem mądralo - powiedziała i ułożyła się w łóżku - jakieś szczegóły? 

- To moja ulubiona książka - powiedział , usiadł na łóżku opierając się o ścianę i zaczął czytać

 Wade nie mógł wiedzieć ,że jest to jej ulubiona książka. Zabić drozda . Wsłuchiwała się w każde słowo , aż wkrótce usnęła spokojnie, uśpiona jego melodyjnym głosem.

Miłość W Blasku Księżyca Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz