Była przerażona. Nienawidziła uczucia, kiedy nie miała pojęcia co jest grane. Nie wiedziała gdzie jest i dlaczego jest w długiej ,czarnej sukni. Rozejrzała się dookoła. Z balkonu na , którym stała było widać las, duży, ciemny las. Jednak to nie on przykuł jej uwagę. Centralnie na przeciwko niej był , piękny duży księżyc. Wpatrywała się w niego przez chwilę, gdy poczuła czyjąś rękę na ramieniu.
-Jas, musimy uciekać- Joel mówił z przerażeniem w oczach.- Oni wiedzą. Biegnij Jas!
Nie zadawała więcej pytań. Zaufała mu i pobiegła do wyjścia. Nigdy nie była w tym miejscu ,a jednak dobrze wiedziała gdzie iść. Nim zdołał zauważyć była w ogrodzie.
-I co teraz?
Jakby w odpowiedzi pojawił się biały koń. Jas wiedziała, że musi za nim pójść. Koń prowadził ją przez ciemny las. Czarna sukienka co raz zahaczała o jakiś krzak. Lekko przerażona przemierzała gąszcz drzew i krzaków, gdy oniemiała. Po drugiej stronie pokazanej przez Joela rzeki stała jej prababci.
- Babci?
- Witaj gwiazdko.- Chciała podbiec do babci i ją przytulić, jednak coś ją powstrzymywało.
-Ale co ty tutaj robisz?- W jej oczach pojawiły się łzy. Nie dowierzała w to co się dzieję.
-Kochanie, to mało ważne- mówiła z uśmiechem na twarzy- Musisz coś wiedzieć.
- Co? Babciu, co się dzieję? -Była zdezorientowana.
- Kochanie, twoje życie się zmieni i to bardzo. Przypomnij sobie wszystkie historie jakie ci czytałam.- Kobieta pomachała na pożegnanie i rozpłynęła się w powietrzu.
-Babciu!!!
Obudziła się mokra od potu. Wczoraj Joel posiedział z nią chwilę, póki nie zasnęła i wrócił do domu. Siedziała na łóżku i zastanawiała się nad snem. W pewnym momencie dostała olśnienia. Bez wahania złapał telefon i zadzwoniła pod ostatnio wybierany numer.
- Halo? Hej chyba wiem co jest grane. Możesz wpaść? Super , to czekam.
CZYTASZ
Miłość W Blasku Księżyca
Teen FictionŚwiat szesnastoletniej Jasmine po przeprowadzce zostaje wywrócony do góry nogami. Dziewczyna zamieszkuje u wuja , gdzie poznaje nowych przyjaciół, którzy uświadamiają ją kim jest.