drugi

496 38 5
                                    

- Co z nią?
- Jest... W bezpiecznym miejscu.
- Czyli już ją ukryliście?
- Tak, dokładnie. Nie zapominaj, że ona to już tylko bezwładne ciało.
- Pamiętam, po prostu... To dość dziwne.
- Owszem, z tym muszę się zgodzić. Chociaż logicznie-
- Mykrofcie, to nie pora na zastanawianie się nad takimi szczegółami. Chcę tylko dowiedzieć się, kim była Mary.
- Idealną przykrywką dla każdego z nas.
- Każdego?
- ...
- Mógłbyś chociaż odłożyć to ciasto, kiedy rozmawiamy o martwych ludziach?!
- Tak, każdego. Nawet Sherlocka i moją.
- Twoją? A to w jaki sposób?
- Powiedzmy, że zapewniła mi bezpieczny dostęp do pewnych informacji, nie wzbudzając przy okazji niczyjego podejrzenia.
- A Sherlocka? Ile mogli mieć ze sobą wspólnego?
- Kiedy go postrzeliła, to wszystko było wcześniej zaplanowane... Nieistotne, nie możesz wszystkiego wiedzieć.
- Dobrze, ale co dalej?
- Na razie musimy trochę poczekać. Dopiero kiedy o jej sprawie już nikt nie będzie wspominał, będziemy mogli przejść do podejmowania dalszych kroków.
- Myślisz, że to wszystko się opłacało?
- Ona od początku o wszystkim wiedziała, już od momentu, w którym przyszła do mnie po raz pierwszy, wiedziała, że to będzie musiało się tak skończyć. Mieliśmy tylko załatwić jej trochę czasu i niewinne odejście-
- Opłacało się?
- Nie było innego wyboru...
- Mycrofcie, czy jesteś zadowolony z tego, co zrobiłeś?
- To było konieczne. Tak.
*
Jakieś spiski, dziwne rzeczy, co się tutaj dzieje?
Przepraszam, musiałam tam wsadzić ciasto. X'D
No i dzisiaj mamy to. Zachęcam do komentowania jeszcze raz. :')
Okładka może pojawić się już dzisiaj, bo teoretycznie jest gotowa, ale jeszcze nie jestem pewna, co o niej sądzić. :x

The Missing Piece 🔎 SherlockOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz