- Co z nią?
- Jest... W bezpiecznym miejscu.
- Czyli już ją ukryliście?
- Tak, dokładnie. Nie zapominaj, że ona to już tylko bezwładne ciało.
- Pamiętam, po prostu... To dość dziwne.
- Owszem, z tym muszę się zgodzić. Chociaż logicznie-
- Mykrofcie, to nie pora na zastanawianie się nad takimi szczegółami. Chcę tylko dowiedzieć się, kim była Mary.
- Idealną przykrywką dla każdego z nas.
- Każdego?
- ...
- Mógłbyś chociaż odłożyć to ciasto, kiedy rozmawiamy o martwych ludziach?!
- Tak, każdego. Nawet Sherlocka i moją.
- Twoją? A to w jaki sposób?
- Powiedzmy, że zapewniła mi bezpieczny dostęp do pewnych informacji, nie wzbudzając przy okazji niczyjego podejrzenia.
- A Sherlocka? Ile mogli mieć ze sobą wspólnego?
- Kiedy go postrzeliła, to wszystko było wcześniej zaplanowane... Nieistotne, nie możesz wszystkiego wiedzieć.
- Dobrze, ale co dalej?
- Na razie musimy trochę poczekać. Dopiero kiedy o jej sprawie już nikt nie będzie wspominał, będziemy mogli przejść do podejmowania dalszych kroków.
- Myślisz, że to wszystko się opłacało?
- Ona od początku o wszystkim wiedziała, już od momentu, w którym przyszła do mnie po raz pierwszy, wiedziała, że to będzie musiało się tak skończyć. Mieliśmy tylko załatwić jej trochę czasu i niewinne odejście-
- Opłacało się?
- Nie było innego wyboru...
- Mycrofcie, czy jesteś zadowolony z tego, co zrobiłeś?
- To było konieczne. Tak.
*
Jakieś spiski, dziwne rzeczy, co się tutaj dzieje?
Przepraszam, musiałam tam wsadzić ciasto. X'D
No i dzisiaj mamy to. Zachęcam do komentowania jeszcze raz. :')
Okładka może pojawić się już dzisiaj, bo teoretycznie jest gotowa, ale jeszcze nie jestem pewna, co o niej sądzić. :x
CZYTASZ
The Missing Piece 🔎 Sherlock
FanficSherlock Holmes najprawdopodobniej ma uczucia. John Watson kocha inną osobę, niż powinien. Pani Hudson nadal nie jest ich gosposią. Greg Lestrade naprawdę nie nazywa się Gavin. Molly Hooper straciła wszelkie nadzieje. Jim Moriarty zmartwychwstał. My...