jedenasty

147 18 14
                                    

- Sherlocku, nie jestem pewien, czy...

- Ale ja jestem.

- Zaraz się spóźnimy do twoich rodziców...

- Cicho, próbuję tworzyć!

- Co się z tobą stało i kiedy? Czy ja o czymś nie wiem?

- Nie śmiej się ze mnie John, są święta.

- No właśnie, kolacja...

- Nikt nie powiedział, że musimy się na niej pojawić.

- Właściwie-

- Ja nie powiedziałem. Zresztą, Mycroft i Graham i tak na pewno też się spóźnią.

- Greg.

- Tak, jasne, Gavin.

- Sherlock. Wracając, myślę, że-

- Mógłbyś się zamknąć? Wiem, co robię.

- Chyba właśnie nie do końca. Takie rzeczy to zazwyczaj z choinkami.

- Prawie skończyłem... Ale nie kręć się tak!

- ...

- John?

- Hm?

- Jesteś najładniejszą choinką, jaką w życiu przystrajałem.

- Jesteś najładniejszą choinką, jaką w życiu przystrajałem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

*

Wiem, że trochę Sherlock tutaj nie sherlockowy, ale cicho, święta są (były actually, ale też cicho). XD Tym razem, uwaga, uwaga, arta wrzucam swojego, bo siedziałam nad nim z trzydzieści lat (no dobra, zaczęłam go przedwczoraj...) i mogę. :p Proszę nie hejtować nadmiernie, bo tablet graficzny posiadam aż od czterech dni, to moja trzecia skończona praca robiona w ten sposób i jeszcze nie jestem w tym mistrzem (i teraz dopiero zauważyłam, ze jedna lampka nie świeci, ale też ciii). XD

Enjoy czy coś, i wesołych spóźnionych świąt! <3 A co do nowego roku... Jeszcze się postaram coś przed nim wrzucić. 8)

PS: Co myślicie o wrzucaniu tu przy rozdziałach co jakiś czas kolejnych fanartów? Powtarzam - mistrzem nie jestem - ale wciąż się uczę i może będzie lepiej, a takie rysowanie, żeby to światu pokazać może być całkiem niezłą motywacją. :D

The Missing Piece 🔎 SherlockOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz