Od jakiś pięciu minut jestem z chłopakami u mnie w domu. Kiedy weszłam do domu i zobaczyłam ciocię zachciało mi się trochę płakać bo mimo, że szkoła powiadomiła ją o dzisiejszym zdarzeniu to i tak wiedziałam, że chciała ze mną o tym porozmawiać. Więc kiedy tylko weszłam przeszłam koło niej bez słowa z zaciśniętymi ustami mimo, że chciała mnie przytulić. Wiem. Sprawiłam jej przykrość. Teraz mam wyrzuty sumienia...
Został przy niej Zayn i Niall pewnie opowiadali jej o całym zdarzeniu i wogóle. Liam i Harry po przywitaniu się poszli ze mną.
Kiedy po krótkiej chwili, ale widocznie ważnej rozmowy, przyszli do nas Niall i Zayn usiedliśmy i zaczęliśmy rozmawiać jak gdyby nigdy nic. Nagle usłyszałam dzwonek i wołanie cioci.
-zaraz wrócę- zwróciłam się do chłopaków i zeszłam na dół. Moja ciocia uśmiechnęła się do mnie i pokrzepiająco poklepała po ramieniu, po czym odeszła. Zastanawiałam się kto to.
Stanęłam w drzwiach i spojrzałam na osobę przed nimi która nie ukrywała zdziwienia i lekkiego przestrachu na twarzy kiedy mnie zauważyła.
Pierwszy zabrał głos Louis.
-to... ty?
-ja.
-ty?
-ja.
-ty...
-wejdź.-otworzyłam mu szerzej drzwi i nawet ich nie zamykając powędrowałam do swojego pokoju.
Usłyszałam jak chłopak szybko zamknął drzwi, ściągnął buty i pobiegł za mną.
Kiedy doszłam do pokoju nic nie mówiąc, usiadłam sztywno na brzegu łóżka. Po chwili do pokoju wpadł Louis i zdziwiony patrzył po chłopakach, po chwili usiadł obok mnie opierając łokcie o kolana i zwieszając głowę. Zauważyłam w jego rękach jakieś pudełko w kształcie serca i bukiet pięknych blado różowych goździków.
Czułam, że chłopcy patrzą się na nas ale nawet nie zmieniłam wyrazu mojej skamieniałej twarzy.
Znienacka Niall się podniósł i otrzepał ręce.
-to może my już pójdziemy, umówimy się jakoś, co nie Gabi?
-tak- skinełam lekko głową i chciałam wstać żeby ich odprowadzić, ale zatrzymał mnie Liam.
-znamy drogę do drzwi, pożegnamy się z twoją ciocią a ty tu zostań.
Usiadłam z powrotem już nic nie mówiąc. Niall zebrał chłopaków i wyszli.
-pa
-pa.
Zamknęli za sobą drzwi, po chwili rozmowy z moją ciocią i śmiechu Nialla słychać było ich kroki na zewnątrz.
Patrzyłam na drzwi które już jakąś chwile temu opuścili chłopacy.
-Gabi ja...-spróbował coś powiedzieć Louis ale przerwał na chwilę po czym wstał i położył dłonie na twarzy. Po chwili podszedł do mnie kucnął przede mną i chwycił moje dłonie w swoje, nawet na to nie zareagowałam tylko spojrzałam mu prosto w oczy, zaczął mówić.
-Gabi, ja nie miałem pojęcia, że to ty! Gdybym tylko mógł cofnąć czas, gdybym wiedział, że to ty. Gdyby...
-zamknij się Tomlinson. -przerwałam mu a on spojrzał na mnie zdziwiony- przestań już gdybać- odwróciłam od niego głowę tak, że spojrzałam za okno- już ci wybaczyłam, więc...zacznijmy od nowa- uśmiechnęłam się i z powrotem spojrzałam na chłopaka. Ten najpierw spojrzał na mnie ze zdziwieniem a po chwili zerwał się z kucek, przy okazji wciąż mnie trzymając za ręce więc chcąc niechcąc porwał mnie ze sobą a ja potykając się wpadłam w jego ramiona tak, że razem wylądowaliśmy na mojej podłodze. Zarumieniłam się lekko a po chwili zaczęliśmy się śmiać.
-czyli tak, skoro zaczynamy od nowa to nazywam się Louis Tomlinson, błagam nie wrzeszcz mi cały wieczór w twarz- zaśmiał się.
-a ja jestem Gabriela Montez, jesteś sławny, ale i tak nie dorastasz mi do pięt- również się zaśmiałam i zeszłam z chłopaka.
Usiedliśmy z powrotem na łóżku tym razem uśmiechnięci.
-w sumie to miłe, że- szukałam dobrych słów- nie chciałeś być z inną, ale jak tak potraktujesz jeszcze jakąś dziewczyne to nie będę mogła z tobą być, choć w sumie jeszcze tak naprawdę... no nie jestem- zaczęłam się plątać.
-no tak rzeczywiście...nie spytałem... tak więc może...-myślałam, że zapyta, ale nie, po co?-może chcesz iść ze mną do wesołego miasteczka?-spojrzałam na niego zdziwiona.
-teraz?
-tak, tak do pół godziny jakbyśmy wyszli byłoby ok.
-ym...no dobra, to tylko się przebiorę.
-okey, to ja zejdę do twojej cioci i powiem, że cię porywam.
-tylko jej nie wystrasz- pokiwałam na niego palcem i weszłam do swojej garderoby.
CZYTASZ
One Message, One Love | L.T. ✏ [ZAWIESZONE]
FanfictionOn - Zróbmy sobie sześcioraczki!!! Ja - Tak!!! *** Czy on - chłopak ze znanego boysband'u, i ona - raczej cicha dziewczyna, poznani w internecie złamią wszystkie stereotypy? Jeszcze tego nie wiem, ale jestem przekonana, że wszystko wydarz...