Najal:
Czyściłem swuj zacny ogonik kiedy do mojego domku wleciała jakaś loszka i zaczęła mi robić zdjęcia.
-Sry prawa autorskie suko- wysyczałem moim jenzorkiem
-O em dżi ... ty muwisz ?- zdziwiła swoje paczały.
-Jestem człowiekiem kretynko, podziwiaj mojom zajebistość - wruciłęm do czyszczenia ogona.
Tak. Jestem syrenem. Rzyje w syreniej narnii jusz 9 rok. Mame podżuciła mnie tu kiedy byłem mały , zrobiła na mnie jakiś rytuał z krwi baranka kturego zabito o pułnocy na cmentarzysku . Powiedziała rzebym dalej był taki zajebisty i odeszła chen cho daleko. Nie roztrząsałem tego . Mame była dla mnie warzna ale teraz , tutaj doceniłem wszystkie dobre aspekty rzycia. Mam swoje ray bany , kurczaki z nandos i mojego Herriego kruszynkę ktury spszonta mi w karzy poniedziałek i wtorek.
Nie narzekam .
- Jprdl , nie shlebiaj se - żekła . Urzekła mnie jej skromność.
Załorzyłem swuj naszyjnior władzy , pszemieniłem sie w ludzia i ustałem pszed niom. Tak , mogłem zamieniać się kiedy hciałem , puki miałem ten naszyjnik. Kiedy go ściongałem muj ogon wracał.
-Morze byś się ubrał - spytała z nutkom ironii w głosię - łałłłł . - podziwiała moje nagie ciałko.
-Hah , fenksik. Durzo pracy na siłce heh
Poszedłem się ubrać i wruciłem lecz nie zastałęm jusz tajemniczej dziewuhy. Hyba poszła . Poszłem do kuhni i znalazłem karteczkę .
Niebawem wruce skurwibonku .
Hyba się zakohałem .
Teenageudirtbag
CZYTASZ
Gang Pszemytnikuw Żeżuhy
HumorDżesika to nie zwyczajna gerl from London. Lubi nielegalne wyscigi i hodowanie żeżuhy. Co sie z niom stanie jak na jej drodze spotka dwuh bed boiji- Kolumna i Najala? Komu odda swojom cnote? Komu zrobi kanapke ze smalcem i ogórami kiszonymi? Komu...