13

45 7 3
                                    

Dżesika: 

Leżałam sb spokojnie na łurzku głaskajonc mojego pupilka Pana Pajonka- tarantulę, kiedy do pokoju wparowała mi jakaś mużynka. Zerwałam się szybko z mego krulewskiego łorza i spojrzałam wrogo na kobitę. Co ona tu robi?!?!??! Ona nie wie co to znaczy: pukanie? -.- Ja wiem. Doswiadczyłam tego z Kolumnem tygrysicem i Najalem zwieżem. 

-Co tu robisz loszko?- spytalam spokojnie niczym doktor dundersztyc do swojego nemezis pana dziobaka. 

-...Episkey...- szepcze

-...Finite Incantatem...

-...Immobilius...

-Acha??? Wypat zanim wezwę ohronę!- kszykłam jusz pszestraszona bo wyraźnie owa mużynka urzondza se w moim pokoju jakieś czary. 

-...Priori incantatem...

-...Sonorus...  - kszykła!!!

I nagle zdjela perułke, okazało się rze to ta ruda szmata Hermiona. Moja byla pżyjaciułka. Pszestaliśmy się przyjaźnić kiedy w szustej klasie zamieniła mnie w rzuka gnojaża. To był kiepski dla mnie momęt a ta suka wrucila rzeby znuw mnie w coś wplontać! Nie !!! Tak nie bendzie. Odzyskalam swoje piekne ciałko i nie dam się znuw zamienić w owada !

-Wypat!!!!!!!!! OHRONA OHRONA !!!! BIP BIP BIP- zaczelam udawać alarm rzeby pomyślała rze się pali ale ona hyba się nie nabrała bo wzieła lerzoncom obok miotłę i rzuciła mnie niom. 

Muj świetny refleks pozwolil mi jom złapać na czas i szybko skoczylam z okna siadajonc na miotle. Leciałam PROSTO W STRONĘ SŁOŃCA i nie pszejmowałam się niczym. Zabralam Hermionie jej latajoncom miotle heh ma dziwka za swoje ....... 

Udałam się do domu Kolumna. 

Teenageudirtbag

Gang Pszemytnikuw ŻeżuhyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz