Chapter 2

1.2K 26 4
                                    


Przybyłam na siłownię z Harrym dużo później. Twierdził, że to przez przepisową prędkość. Oczywiście. Bylibyśmy tu wcześniej, gdyby nie to, że dostał mandat za zbyt duże przekroczenie prędkości. Nie cierpię z nim jeździć. Staram się prowadzić tak aby unikać zawałów serca i strachu, że w coś uderzę. I motocykl, cóż, absolutnie odmówiłam jeżdżenia z nim.

Gdy tak siedziałam na siłowni,  szukałam wzrokiem najlepszą przyjaciółkę, wiedząc, że jest tutaj z Louisem.

"El!" przekrzyknęłam tłum, który próbował zapakować się do małej areny. Podniosła głowę i próbowała zlokalizować źródło dźwięku. Znalazła mnie i wyplątała się z ramion Louisa, mówiąc coś mu, ale nie zrozumiałam co. Spojrzał w tą samą stronę co El, aby wyszukać moją twarz. Uśmiechnął się do mnie, falując brwiami, co było bezcelowe.

Przebiłam się między tłumem pięćdziesięciu ludzi i pokierowałam się w stronę El i Lou, popychając wcześniej jakiegoś pijanego dupka. Strzepałam niewidzialny pyłek i kontynuowałam przepychanie się i wreszcie ją dostrzegłam, nie przestającą się śmiać z mojej sfrustrowanej twarzy. Tak.

Zaśmiała się. Posłałam jej krzywe spojrzenie, ale nie przejęła się tym.

"Miałaś przyjemną drogę?" spytała retorycznie.

"Oh, była wprost cudowna" uśmiechnęłam się szyderczo i zrobiłam zeza. Starała się nie śmiać z mojej miny, ale wystarczyło spojrzeć, że zaraz wybuchnie.

"Jesteś niemiłą najlepszą przyjaciółką" powiedziałam żartobliwie.

"Wiem" westchnęła.

"Hej Louis" powiedziałam, w końcu zwracając na niego uwagę.

"Hej Harper" powtórzył uśmiechając się.

"Jak tam twój dzień?"spytała El.

"Normalnie" westchnęłam. " Powinnam przyjść tutaj i zgaduję, że to była dobra rzecz tym bardziej, że nie widziałam Harry'ego w Charlie'm" tak nazwaliśmy auto Harry'ego. Tak jest łatwiej zapamiętać. Motocykl nazywa się Greg. Niezbyt kreatywne imiona, ale działają.

I nawiązując do siłowni jestem gimnastyczką. Wiesz o co mi chodzi. Robiłam to od zawsze i kocham w tym wszystko, ale zwichnęłam nadgarstek w pięciu różnych miejscach oraz złamałam kręgosłup, przez co boję się brać udział w różnych konkurencjach. Studiuję aby zostać trenerką. To mój główny cel, przez który znalazłam się na uniwersytecie. Harry mówi, że jest niezdecydowany, ale ja wiem, że chyli się ku inżynierii, gdyż kocha samochody. Sądzę tylko, że on nie jest taki dla innych, którzy wiedzą, że potrafi znaleźć sobie prawdziwą pracę. Dla durnej mnie, chociaż wiele rzeczy związane z Harry'm wciąż mnie dezorientują.

"Jak myślisz wróci dzisiaj do domu?" zapytała, przechylając głowę tak, aby położyć ją na ramieniu Louisa. Pochylił się i złożył pocałunek na czubku jej głowy. Mentalnie podziwiałam to, jak uroczy potrafili być. Byli najsłodszą parą na tej planecie. Mieli tak dużo miłości dla każdej innej osoby.

"Sądzę, że jest w dobrym nastroju przez blondynkę"

"Ooooh" zaczęła jak zawsze, co czasem bywało naprawdę urocze.

"Czyli jest dzisiaj w dobrym humorze"

"Yep" przytaknęłam.

El chciała coś powiedzieć, ale przerwał jej Zayn, spiker, który wspiął się na ring wraz z mikrofonem.

"Witam panie i nie za bardzo dżentelmeńskich kolesi!" wrzasnął do tłumu. "Jesteście gotowi na najlepszą walkę wieczoru"  przerwał czekając na radosny wrzask tłumu. Gdy doczekał się reakcji, kontynuował. "Tak sądziłem. Kontynuując, w jednym z narożników znajduje się Carrie CRUSHER Johnson!" szef rozdzielił liny, a na ring wszedł wielki koleś. Złapałam się na tym, że zaczęłam gwizdać razem z El i Louisem.

Good Girls Like Bad Boys-tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz