rozdział 1

467 12 4
                                    

Weronika zawołała ją mama choć na kolacje

Już ide tylko skończe rozmawiac z Natanem

Cześć wszystkim

Cześć tata zawołała Weronika

Zeszła na dół i zaczela jeść kanapke z nutellą, wiedziała , że jak mama zrobi z nutellą to nie znaczy nic dobrego.

Weronika nie chcemy żebyś nie zadawała się z Natanem powiedziała spokojnym glosem mama Weroniki

Dlaczego? Lubie go on mnie też tak bardzo, bardzo krzyknęła Weronika i poszła do swojego pokoju.
Po 5 minutach usłyszała kłótnie rodziców co zdarzało się bardzo rzadko postanowiła podsłuchać ich kłótnie. Po cichu zeszła po schodach staneła przy ścianie usłyszała jeszcze trzeci głos. Był to mężczyzna. Usłyszała jeszcze tylko, że jutro o 13.00 spotkanie w Warszawie. Poszła spać. Lecz nie umiała zasnąć ciągle zastanawiała się o co chodziło.

Przecież Warszawa jest bardzo daleko z Cieszyna pomyślała sobie
Następnego ranka
Weonika czas do szkoły zawołała ją mama

Już ide

A gdzie jest tata zapytała się zaniepokojona

Pojechał do pracy powiedziała mama Weroniki jednak po jej twarzy było widać, że to kłamstwo.
W szkole wszyscy nauczyciele znowu mówiły o bezpieczeństwie.

Bla bla bla myślała sobie Weronika
Na długiej przerwie umówiła się z Natanem na 16.00. w Mc. Wróciła do domu jednak taty wciąż nie było więc zapytała się mamy

Gdzie jest tata od dwóch godzin powinen być w domu powiedziała lekko zaniepokojona Weronika

Pojechał do pracy w Wiedniu nie będzie go przez kilka dni

Weronika zaczęła podejrzewać,że chodzi o tą dziwną rozmowe z tym panem.

O nie powiedziała Natan zupełnie zapomniałam, która jest godzina zaniepokoiła się Weronika
Uff odetchnęła z ulgą jest 15.15
Szybko się ubrała wzięła fiszke i pojchała do Mc. Po drodze mijała nowy sklep bez nazwy.

Wejdę tam. Weszła i zobaczyła tyle pięknych ciuchów damskich, że zapomniała po co tam jest. Po 10 minutach do sklepu wszedł mężczyzna cały ubrany na czarno. Wystraszyła się i wybiegła ze sklepu zauważyła swoją koleżankę Zuzie rozmawiały chwile. Mimo wszystko ten dziwny pan ciągle się na nią patrzał. Przerażona pojechała na spotkanie.

Hej Weronika tutaj zawołał ją Natan

Hej coś cię dręczy skarbie zapytał zaniepokojony Natan

Nic ostatnio dzieje się poprostu coś dziwnego

Nie przejmuj się narazie masz zamówiłem nam frytki, cole, jogurty i kurczaczki czaczki hahaha zaśmiał się Natan

Po 2 godzinach wyszła roześmiana. Pojechała do domu. Jednak za nią pojechało czarne auto a w środku pan ubrany na czarno. Pomyślała sobie, że się zatrzyma i powie My names is Bond James Bond. Zeszła z fiszki i pobiegła do domu jednak auto nie dało
za wygraną. Dobiegła i powiedziała

Cześć mamo

Gdzie byłaś

Na spotkanuiu

Z kim odpowedziała miłym głosem mama Weroniki

Z Na....

Na?

Natane....

Natanem mówiłam ci masz zakaz spotykania sie z nim odpowiada jej krzycząc mama

Dobrze przepraszam

Masz karę. 2 tygodnie nie wychodzisz po lekcjach .Do pokoju marsz!!!!!!
13- latce mówić /powtarzać

Jeżeli podobał wam się rozdział pierwszy zostawcie ślad :-) ;-)

Tajne PorwanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz