Rozdział V

43 5 1
                                    

-Ronwers nieeeee...
Lecz było już za późno. Gdy Młody Wilk odwrócił się by sprawdzić co się stało, poczuł straszny ból a przed sobą zobaczył zszokowanego Igerosa, który zaczął się wycofywać. Drey podeszła do chłopaka który leżał na ziemi. Była roztrzęsiona i zapłakana, nadal nie mogła uwierzyć że osoba, którą znała od tylu lat mogła dopuścić się takiego czynu. Wiedziała że już nic nie dało się zrobić. W ostatniej chwili przypomniała sobie że przecież uczyła się zaklęcia ratującego życie. Bez dłuższego namysłu położyłam rękę na ranie chłopaka i wypowiedziała zaklęcie
-Oktobis Certum Perektus
 Lecz to nic nie dało. Wilk spojrzał na dziewczynę uśmiechnął się i odszedł ze świata żywych. Wojowniczka klęczała nad nim jeszcze przez chwilę a łzy płynęły jej po policzkach gdyby nagle
Ronwers zaczął kaszleć. Drey spojrzała na ranę przyszłego męża. Ze zranionego miejsca 
pojawił się płomień życia, który został spowodowany niezastąpioną łzą Wojowniczki 
Panthezji...

Wojowniczka z PanthezjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz