Drey podeszła do wyjścia wraz z Wodzem aby zobaczyć co się dzieje. Gdy nagle ujrzała wielkie czerwone ptaki. Po cichu powiedziała że są to Feniksy. Dragon usłyszawszy to poprosił by powiedziała to głośniej. A więc tak zrobiła
- Są to Feniksy ogniste ptaki, które w dorosłym wieku spalają się i zmieniają w popiół aby po chwili odrodzić się w postaci piskląt Feniksa.
Po dłuższym tłumaczeniu zauważyli że jeźdźcy zaczynają chodzić ze zwierząt a na nich dokonuje się samozapłon. Na ziemi pozostały tylko stosy popiołu po ognistych istotach. Drey zamieniła się w tygrysa wzięła linę do pyska i zaczęła biec wokół ognistego narodu. Gdy związała ich przyjęła ludzką postać i zaprowadziła do legowiska Wilków.
- Kim jesteście? Po coś cię tutaj przybyli? Dlaczego zabiliście mojego ojca? Po co wam to wszystko? Po co ta kolejna wojna?
Po zadaniu tych wszystkich pytań oczekiwali odpowiedzi lecz oni milczeli. Wojowniczka postanowiła że da sobie spokój z niepotrzebną rozmową skoro oni się nie odzywają. Dziewczyna rzekła Dragonowi -Już nie mam do nich sił więc zróbcie sobie z nimi co tylko chcecie ja umywam z tego ręce.
Po tych słowach wyszła z legowiska. Zmieniła się w tygrysa i wraz z Ronwersem powrócili do Panthezji. Gdy dołączyli do Igerosa młody wilk powiedział
-Ukochana mam dla ciebie prezent.
Zza pleców wyciągną...