Kiedy weszliśmy do wielkiej sali popatrzyłam w górę zobaczyłam niebo pełne gwiazd. Sztórchnełam przyjaciół - Patrz gwiazdy. - Powiedziałam gdy się odwrócili. - Sufit jest zaczarowany - powiedział Fred.
Profesor Mcgonagal stanęła obok stołka na którym była stara czapka. - To jest tiara przydziału. Gdy kogoś wyczytam podchodzi do stołka i siada. Ja mu założę tiarę a ona przydzieli was do waszych domów. - Po tych słowach zaczęła wyczytywać uczniów:
Fred Wesley - kolejny Wesley, więc niech będzie GRIFINDOR! -Krzyknęła tiara.
Gorge Wesley - Znowu. Już wiem. GRIFINDOR!- Powiedziała tiara.
Potem było jeszcze kilka osób ( czytaj: wszyscy poza mną) i wreszcie.
Kati Grey - To będzie trudne. Pełno odwagi masz w sobie wszystko co powinien mieć każdy z tych domów ale najbardziej pasujesz do ............GRIFINDOR!- Wykrzykneła tiara. Podbiegłam do stołu. Bliźniacy zrobili mi miejsce między sobą i pokazali żebym usiadła pomiędzy nimi. Po ostatniej osobie ( czyli mnie) profesor Dumbyldor wstał i powitał nas uroczyście i zaczął kolację. Po kolacji nasz prefekt zaprowadził nas do naszych dormitoriów.Następnego dnia była sobota. Na szczęście nie ma lekcji. Mogłam spokojnie zacząć obmyślić plan naszego pierwszego żartu.
Już gdy wyszłam z dormitorium i weszłam do pokoju wspólnego zobaczyłam Freda i Gorge'a. - Co tak długo?! Zachwilę spóźnimy się na śniadanie. A taki jestem głodny. A teraz może już nic nie być!- powiedział Fred. Popatrzyłam na niego ze zdziwieniem. - Sory. Ale myślałam że dzisiaj obmyślimy plan naszego pierwszego żartu. - Mówiłam idąc już przez korytarze do wielkiej sali. -spoko. Jak to tak długo ci zajęło to nic się nie stało. - Powiedział już mniej poirytowany Fred.
CZYTASZ
HISTORIA POD DRZEWEM /F.WESLEY ( Zakończone)
FanfikceNiesworna Kati dostaje list z Hogwartu. Ma bardzo dużo znajomych i dobrze się uczy. Poznajmy zatem jej historię.