#19

641 20 2
                                    

Nie wiem co ja robię mam jakie nagłe chumorki, dosyć!  Ja zachwilę oszaleje gadam sama ze sobą od dzisiaj chodzę do szkolnego psychologa o ile taki istnieje. A wracając do Freda mam mieszane uczucia z jednej strony mam straszną ochotę wrócić do niego i być z nim szczęśliwa ale przez rok chodził przybity przezemnie.  To straszne bo niby go kocham całym swoim ciałem i duszą a jednak wczoraj pocałowałam Gorga. Nie rozumiem siebie. Umieram wewnentrznie. Teraz uznajemy ze go nie nawidzimy. Tak wiem mowie do siebie w trzeciej osobie.

* Perspektywa Freda*
Ja jej juz ie rozumiem raz chce isc ze mna na bal  a innym razem nie. wiem tyle ze ja nadal kocham Kati i na balu poprosze ja o chodzenie. Ale pewnie sie nie zgodzi bo wczoraj wieczorem z wlasnej woli pocalowala Gorga. Z moich zamyslen  wybudza mnie Gorge.
- Bracie bo wiesz ja tak jakby..... Ja ide z Kati na bal. I pomyslalemze jestes na mnie zly.- O tak bylem zly czulem jak moje policzki robia sie gorace. Nie zwracajac uwagi na brata wyszedlem z dormitorium zly. trzasnolem drzwiami az obrazy w korytarzyku sie zatrzesly. Wkurzony poszedlem do dormitorium kati.
- Co ty sobie wobrarzasz?! Idziesz z Gorgem na bal razem ze mna?!- Krzyczalem ziirytowany.
- Fred daj mi to wytlumaczyc mialam mu zamiar to powiedziec na sniadaniu.
- On mi sie przed chwila chwalil ze idzie z toba na bal.

chej miski to znowu ja dzisiaj mam urodziny i dobry chumor co sie rzadko zdarza i wrzucam wam rozdzial moze wrzuce jeszcze jeden ;)

HISTORIA POD DRZEWEM /F.WESLEY  ( Zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz