#14

544 25 1
                                    

Gorge pov's

Wiem ze mój brat jest cholernie zakochany w Kati. I moja rola jako brat to to zeby znów ona go pokochala tak jak kiedys. Jest jeden minus tez podoba mi sie Kati. I to ja zaprosze Kati na bal, a nie on. Bede leprzy. Zdobende Kati. Wziolem sie w garsc i poszedlem do niej.
-Hej mala czy bolalo jak spadlas z nieba?
- Gorge co ty odwalasz?
- bo...Ja chicialem zaprosic Cie na bal.
- No....nie wiem.
- Ale ja tak ladnie prosze. Prosieeeee.- Zrobilem oczy kota ze shreka.
- Daj mi troszke czasu, bo musze sie zastanowic. Wysle ci wiadomosc gdy bende gotowa . Wyczekuj wiadomisci ode mnie.
-Jej!
- Nie ciesz sie tak bo nie powiedzialam jeszcze,,Tak''
-Okej...- cala radosc ze mnie tak nagle wyparowala.
Kati popatrzyla na mnie z usmiechem na ustach.
- Mam pomysl. Chodzmy na Blonie.
- No dobrze.
Szlismy w ciszy. Nawet oddechy jakos ucichly. Ptaki jakby nie istnialy. Dziewczyna patrzyla do przodu nie rozglondajac sie na boki. Ale gdy poczula moje spojrzenie odwrucila sie z pytajaca mina, a ja tylko zmieszany popatrzylem na swoje buty które nagle staly sie bardzo interesujace.

Kati pov's

Poczulam jego spojrzenie na sobie i sie zmieszalam. Odwrócilam glowe ale on nagle zainteresowal sie swoimi butami.
 
    Doszlismy do lawki na przeciwko jeziora. Bylo juz troche chlodno a ja aubralam tylko cienki sweterek na bluzke. Gdy poczulam chlód na sobie zadrzalam. Gorge odrazu obrócil sie i podal mi swój plaszcz. Lecz ja pokrencilam przeczaco glowa rze go nie chce. Ale on mnie nie posluchal i zalorzyl mi plaszcz. Oczywiscie rze byl za durzy bo on przy moim wzroscie byl gigantem a ja krasnalem. Dlatego czensto bylam nazywana maluchem. Oczywiscie nie kochalam tego przezwiska ale musialam je znosic. Za bardzo kochalam tych wariatów. By strzelac fochy.
-Zimno ci.- Stwierdzil chlopak.
- Moze troszke. Ale to jest ok.
- Nie wierze ci. Przecierz widze jak sie trzensierz. Chodz wracamy.
- To idz ja jeszcze zostane dziesienc minut. i wracam. Umówmy sie za 10 minut w pokoju wspólnym.
-No dobrze. trzymam cie za slowo.- Powiedzial i odszedl postlajac mi przelotne spojrzenie.
teraz mialam 10 minut aby pomyslec o balu. Nie wiem czy powinnam isc na niego akurat z nim. Niestety on jest taki podobny do Freda. A ja nadal staram sie zapomniec o nim. Moze z nim odpoczne od tego wszystkiego dam sobie spokój i pójde z nim na ten bal. Widzialam jak mu na tym zalezy.

--------------------------------------------------
Hej miski!!!!!!!!!!

Tak wiem ze mnie BARDZO BARDZO DLóGO NIE BYLO. Ale przez wakacje nie mialam kiedy wejsc na wattpada. Tak wiem zawiodlam was poprzednimi postami. Powinnam byla napisac chociarz któciótki rozdzial ale mój wewnentrzny spioch powiedzial ze zamiast pisac masz isc spac. Ale mam nadzieje ze teraz rozdzialy znów bedom sie pojawiac.

     Wiem ze nie mam tych znaków np. ,,Z'' z kropka bo moja klawiatóra przestala pisac po polsku, jedyna litera polska to ,,Ó''. 

Oczywiscie komentarze i gwiazdki mile widziane.

Paaaaaa....Do przeczytania miski!!!!!!!!!!!!!!!

HISTORIA POD DRZEWEM /F.WESLEY  ( Zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz