5.

12.4K 448 11
                                    

*Emilly pov*

Wyszliśmy od Rosie o 20.
Zobaczyliśmy film do końca i wybraliśmy się na miasto cos zjeść.

Dowiedziałam się u Rosie, że Matt i Cassie są razem.

***

Pożegnałam się z wszystkimi i szłam w strone domu, gdy usłyszałam męski głos, który mnie wolał.

- Emilly poczekaj!

Jak myślicie, któż to może być?

- Myślałem, że się nie zatrzymasz. -mówił zdyszany Mike.

- Coś się stało? -zapytałam.

- Nic. Po prostu chciałem cię odprowadzić. Oczywiście jeśli chcesz. -zapytał się z uśmiechem, ale wciąż ciężko oddychał.

Hmmm... W sumie to może być dobry pomysł. Lepiej go poznam.

- Pewnie. Tylko to troche daleko. -odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy.

- Spoko, przynajmniej będziemy mogli się poznać.
-mówiąc to puścił mi oczko.

***

Jesteśmy już na mojej ulicy. Dowiedziałam się, że Mike mieszka tutaj od 5 lat. Wcześniej mieszkał na Florydzie, że jego tata ich zostawił gdy miał 8 lat i nic więcej o nim nie wspominał bo powiedział, że nie chce o tym teraz gadać.

Jest dżentelmenem, miły i zabawny. W połowie drogi zrobiło mi sie zimno i dał mi swoją bluzę.

Była miękka, ciepła i pachniała nim. Polubiłam go. Mam nadzieje, że sie zaprzyjaźnimy.

*Mike pov*

Emilly jest mądrą, miłą i zabawną osobą. Dowiedziałem się dużo rzeczy o niej. To, że wychowuje się bez ojca i dopiero się tu przeprowadziła. Polubiłem ją, a ona chyba mnie też. Umówiliśmy się, że przyjdę po nia jutro bo idziemy razem na kawe po szkole.

Przyszedłem do domu, wziąłem szybki prysznic, i położyłem się do łóżka sprawdzając swój telefon przed snem. Dostałem SMS-a od Emilly.

Emilly: Idziemy jutro razem ze szkoły?

Mike: No pewnie, będę czekał przed wyjściem po ostatniej lekcji ;)

Emilly: Oki :) to dobranoc.

Mike: Dobranoc, Em.

Podłączyłem słuchawki do telefonu, włączyłem playliste i zasnąłem.

Friends?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz