Rozdział 10

23 1 0
                                    

Biegłam przez ciemny las, zimne i ostre gałęzie chaczyły o moje ciało i zostawiały na nim niewielkie rysy. Nagle dobiegłam do końca drogi, zapaliły się światła i znalazłam się na scenie, stał tam tylko mikrofon. Zaczęłam śpiewać, a mój głos przestał być piękny i zaczęłam bardzo fałszować. Przede mną siedzieli jurorzy w tym Justin i wszyscy się ze mnie śmieli, zaczęłam płakać, a oni zaczęli rzucać we mnie jedzeniem.
- jesteś słaba. - usłyszałam i wszystko zgasło.

Wstałam cała roztrzęsiona i pobiegłam od razu do ubikacji wymiotować. Zaczęłam płakać, nie chciałam dzisiaj iść do szkoły.
Poszłam do mamy i powiedziałam, że źle się czuję i poprosiłam żeby zwolniła mnie z zajęć. Wróciłam do swojego pokoju i zaczęłam sobie grać na gitarze piosenkę Justina I'll show you. Byłam smutna i przerażona, chciałam żeby ktoś mnie przytulił.
Do kotek: dzień dobry, miłego dnia 😘 ja dziś nie szłam do szkoły, źle się czuję 😖

Do Jess: misia nie będzie mnie dzisiaj, źle się czuję wpadnij po szkole 😙

Trochę się nudziłam i zeszłam do kuchni po suchary, tylko po nich nie chciało mi się wymiotować. Wróciłam do pokoju i weszłam na tumblr przeglądając zdjęcia Justina. Zobaczyłam tatuaż, wydawało mi się że taki sam ma chłopak z którym piszę,
Pewnie mi się przywidziało...- pomyślałam i oglądałam dalej.

Od kotek: co się dzieje skarbie ? 😞

Do kotek: miałam koszmar. Gorzej się czuje, boli mnie żołądek i słabo mi tak jakoś.

Od kotek: jaki koszmar? Może czegoś potrzebujesz ?

do kotek: nie ważne 😳 nie chcę o tym gadać 😕 chciałabym po prostu żeby ktoś mnie przytulił 😣

Od kotek: Ja Cię przytulę.

Do kotek: smutno mi bo nawet nie wiem jak mam się do Ciebie zwracać. 😕

Cały poranek się nudziłam, przyszła do mnie Jess i oglądałyśmy śmieszne filmiki na youtube. Nagle po domu rozniósł się dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół i gdy je otworzyłam zobaczyłam mężczyznę z bukietem czerwonych róż i dużym misiem.
- dzień dobry, Pani Kylie Stark? - zdjął czapkę i spojrzał w notes.
- tak to ja. - odpowiedziałam niepewnie.
- to jest pesyłka dla pani, proszę tu podpisać. - podał jakąś kartkę, podpisałam i zabrałam przesyłkę.
- co to ? Od kogo to? - Jess podeszła do mnie i zaczęła oglądać misia i kwiaty.
- zaraz się dowiemy. - do bukietu był dołączony liścik, który od razu zaczęłam czytać.

Kochana Kylie, przesyłam Ci tę kwiaty byś się uśmiechnęła i miała lepszy dzień. Misia przesyłam, żebyś się do niego przytulała kiedy mnie nie ma przy Tobie.
Miłego dnia :* Twój kotek ♡

Zaczęłam się uśmiechać jak głupia i przytuliłam się do misia. Pachniał męskim perfumem i mogłam sobie wyobrazić, że to w niego się wtulam.
-kto to kotek? - Jess skrzyżowała ręce i patrzała na mnie podejrzliwym wzrokiem. - czy ja o czymś, a raczej o kimś nie wiem?
-

no bo ja piszę z takim chłopakiem sms, to ten co na mnie wpadł przed występem. Napisał do mnie no i jakoś tak fajnie jest, lubię go jest słodki. - uśmiechnęłam się i dalej wtulałam się w misia.
- i dopiero teraz mi o tym mówisz ? - usiadła na łóżku i zaczęła jeść chipsy.
- no przepraszam, nie mówiłam o tym jeszcze nikomu, to nic wielkiego.
- okey następnym razem mi powiedz. -uśmiechnęła się. - wiesz że mi możesz mówić o wszystkim.
Przytuliłam ją i zaczęłyśmy dalej oglądać filmiki.
Do kotek: dziękuję za misia i kwiaty! 💕 to kochane.

Reszte dnia się nudziałam i czekałam na jakąś wiadomość od niego. Wieczorem poszłam się wykąpać, przebrałam się w piżamę i położyłam się spać.
Nagle obudził mnie telefon, spojrzałam na ekran 2:13 w nocy.
Od kotek: nie ma za co ^.^ ja dopiero skończyłem pracę. Śpij słodko kwiatuszku 💋 mam nadzieję, że śpisz z misiem ode mnie.

Odłożyłam telefon i szłam dalej spać.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
25 gwiazdek i next 😊

He's Mine 《J.B.》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz