Po chwili byliśmy za jakimś drzewem.Reflekta, Tikki i PLAGG nie zdąrzyli jeszcze wyjść, to jedno wyszło na dobre bo przede nami stanął Nathaniel.
-Klaudia, Adrien Marinette uciekajcie!-krzyknął Nath.
-Oki-powiedziałam, żeby nie nabrał podejrzeń.Jednak gdy odszedł od nas my uciekliśmy do pobliskiej uliczki.Na szczęście była opustoszała dzięki czemu mogliśmy się przemienić.Po przemianie wyszliśmy na miejsce akcji.Potwór wyglądał tak
-Oho, ho kogo my tu mamy?-zapytała demonicznie się śmiejąc.
-Matka Nocy?-zapytałam pod nosem.
-Tak córciu.To ja.
-Kocie, Biedronko musimy ewakuować ludzi i się schować!
-Dobra!
-Uwaga ludzie!Musicie się czym prędzej schować!-krzyknęliśmy wszyscy na raz, po czym ludzie zaczęli uciekać do domów.
-Biedronko i Kocie schowajcie się!
-A ty?-zapytała Biedronka.
-A ja ją mogę pokonać!
-Jak?
-Zobaczycie!-powiedziałam i wyszłam na plac przed Wierzą Eiffla.Przekręciłam się woku mojej osi i się przemieniłam w demona.
CZYTASZ
Miraculum:Biedronka, Czarny Kot i Czarna Kocica
FanfictionTo opowieść z życia wzięta wszystko na faktach. Polecam A tak na linii jestem Czarna Kocica ;)