#2

214 7 6
                                    

Luke: Witaj kwiatuszku

30min później

Luke: Bella proszę cię, odezwij się ja naprawdę się martwie

Luke:B

Luke: E

Luke: L

Luke: L

Luke: L

Luke:A

Luke: Słońce proszę cie odezwij się ja już dłużej nie wytrzymam !!!!

Luke pov:

Wstałem z łóżka i nie chciało mi się nic robić. Co się stało z moją Bellą? Czy ona nie może zrozumieć że ja ją kocham? Nie wiem co mam robić.... Schodzę po schodach i kieruję się do kuchni w celu znalezienia czegoś do picia. Po kilku minutach szukania znajduję sok pomarańczowy. Nalewam go do szklanki i idę położyć się na kanapie w salonie. A może wyjdę do jakiegoś klubu? W końcu trzeba się wyszaleć, ale z drugiej strony nie mogę myśleć o jakiś pustych plastikach, których na pewno tam jest pełno. Ja kocham tylko Bellę i to tylko ona się dla mnie liczy. Dobra, koniec użalania się, trzeba wziąść się w garść i trochę ogarnąć. Przecież nie mogę spędzić całej soboty na myśleniu o tej jednej dziewczynie. Życie jest za krótkie na takie przemyślenia. Po ok.30 min rozmyśleń postanawiam przejechać się motorem. Powoli kieruję się w stronę garażu, aby wyciągnąć moją maszynę. Trzeba się odstresować, poczuć ten wiatr we włosach. Odpalam motor i wyjeżdżam na drogę, szybko włączam się w ruch drogowy i kieruję się poza miasto.

Przypomnij sobieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz