Luke: Witaj kwiatuszku
30min później
Luke: Bella proszę cię, odezwij się ja naprawdę się martwie
Luke:B
Luke: E
Luke: L
Luke: L
Luke: L
Luke:A
Luke: Słońce proszę cie odezwij się ja już dłużej nie wytrzymam !!!!
Luke pov:
Wstałem z łóżka i nie chciało mi się nic robić. Co się stało z moją Bellą? Czy ona nie może zrozumieć że ja ją kocham? Nie wiem co mam robić.... Schodzę po schodach i kieruję się do kuchni w celu znalezienia czegoś do picia. Po kilku minutach szukania znajduję sok pomarańczowy. Nalewam go do szklanki i idę położyć się na kanapie w salonie. A może wyjdę do jakiegoś klubu? W końcu trzeba się wyszaleć, ale z drugiej strony nie mogę myśleć o jakiś pustych plastikach, których na pewno tam jest pełno. Ja kocham tylko Bellę i to tylko ona się dla mnie liczy. Dobra, koniec użalania się, trzeba wziąść się w garść i trochę ogarnąć. Przecież nie mogę spędzić całej soboty na myśleniu o tej jednej dziewczynie. Życie jest za krótkie na takie przemyślenia. Po ok.30 min rozmyśleń postanawiam przejechać się motorem. Powoli kieruję się w stronę garażu, aby wyciągnąć moją maszynę. Trzeba się odstresować, poczuć ten wiatr we włosach. Odpalam motor i wyjeżdżam na drogę, szybko włączam się w ruch drogowy i kieruję się poza miasto.
CZYTASZ
Przypomnij sobie
Roman pour AdolescentsMe: Masz śliczne imię Luke: Ty jesteś śliczna Me: Opowiedz mi o sobie Luke: No więc tak jak ty mam 18 lat. Mam ciemne włosy i oczy. No cóż, do najgrzeczniejszych to ja nie należę. Me: Już cię lubię Luke: Ty mnie zawszę lubiłaś... ~~~ Okładkę wykon...