Twenty

2.8K 185 4
                                    

-Jak możesz tak mówić?! Ko... lubię cię takim jakim jesteś! Gdybyś był kim innym, nie byłoby nas tu teraz!
Czy ja właśnie chciałam mu powiedzieć, że go "kocham"? Dlaczego? Przecież to jeszcze za wcześnie, aby coś takiego czuć. Musi minąć trochę czasu.
W moich oczach gromadziły się łzy. Nie chciałam, aby się obwiniał o naszą trudną sytuację. Tak naprawdę to wina leżała po stronie moich rodziców, którzy bardziej przejmowali się pieniędzmi i reputacją, niż szczęściem własnej jedynej córki.
-Gdyby nie to, że jestem biednym muzułmaninem, to byśmy się mogli normalnie spotykać.
-Przestań! Chcę cię takim jakim jesteś i tylko to się liczy.
Objęłam jego twarz i połączyłam nasze usta w gorącym pełnym uczuć pocałunku.
-Nie możesz się tym przejmować. Chcę takiego Zayna, a nie innego.
Gładziłam go delikatnie po policzku.
-Wiesz, że jesteś niesamowita?- spytał patrząc mi prosto w oczy.
-Coś obiło mi się o uszy.
Prychnął na co szeroko się uśmiechnęłam.
-Chodźmy- złapałam go za rękę.
Kierowaliśmy się w stronę mojego domu. Na ulicach była cisza. Wszyscy jeszcze spali i zapewne przewracali się na drugi bok. Tymczasem my byliśmy inni.
Pierwszy raz mogliśmy iść bez obaw za ręce pod mój dom.
-Masz drabinę?
-Tak, stoi pod oknem.
Wskazałam mu miejsce gdzie stała.
-Zobaczymy się dziś?
-Pewnie. Tylko na sam początek chcę odwiedzić Maddie. Tak dawno się z nią nie widziałam, a mam co opowiadać.
Posłał mi szeroki uśmiech.
-A później będziesz już tylko moja?- spytał z nadzieją.
-Później już będę tylko i wyłącznie cała twoja- szepnęłam.
Złapał mnie w talii i przycisnął swoje wargi do moich.
-Nawet nie masz pojęcia jak się cieszę, że jesteśmy razem.
-Ja również, głupku.
-Jeszcze niedawno byłem "pięknym"- zrobił zkwaszoną minę.
-Jesteś i tym i tym. Cały mój.
-Za niedługo zobaczysz mnie całego...
-Ugh! Przestań! Dobranoc!
Zaczęłam się wspinać po drabinie, a za sobą słyszałam śmiech Zayna.
-Cicho już bądź!
On nadal nie przestawał.
Kiedy już weszłam na balkon, odwróciłam się w jego stronę.
-Masz seksowny tyłeczek, kochanie.
Moja twarz zrobiła się czerwona.
-Pa, Zayn! Do zobaczenia!
Weszłam do pokoju i zamknęłam drzwi.
On jest niepoważny. Specjalnie mnie zawstydza i uwielbia sobie ze mnie żartować. Jest okropny. Ale to sprawia, że chyba się w nim zakochuję.
...
-Gdzie się wybierasz?
Tata odkłada gazetę na bok i całą swą uwagę skupia na mnie.
-Do Maddie.
-Często u niej bywasz.
-Jak zawsze.
O co mu chodzi?
Patrzy się na mnie przez chwilę. Z jego twarzy nie potrafię wyczytać żadnych emocji.
-Nie wracaj zbyt późno- wreszcie odpowiada.
-Dobrze, ojcze.
Zamykam drzwi i oddycham z ulgą.
Jego zachowanie było dziwne i czuję, że ma związek z tym, co podsłuchałam. Chcą ograniczyć moje kontakty z przyjaciółką. Na to pozwolić im nie mogę.
Po pięciu minutach jestem już pod jej domem. Dzwonię do drzwi i otwiera mi pani Clarkson.
-Och, Melanie! Co za miła niespodzianka! Tak dawno cię tu nie było.
-Miałam dużo spraw na głowie.
Uwielbiam jej rodziców. Są tacy pogodni i pozytywnie nastawieni do życia.
-Wchodź do środka. Może chcesz herbatki? Upiekłam szarlotkę, którą tak bardzo lubisz.
Ona wie czym mnie przekupić.
-Nie potrafię odmówić.
Chichocze i idzie w stronę kuchni.
-Maddie jest u siebie?
-Tak, tak. Miejmy nadzieję, że już wstała.
Kieruję się na górę do jej pokoju i już po chwili witam się z moją przyjaciółką.
_______________________________________
Pozdrawiam z wakacji i życzę miłego dnia ♡♡♡

Story Of My Love // z.m. ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz