- Masz coś na policzku – zauważył Ashton i uśmiechnął się.
Jęknęłam i wytarłam policzek serwetką.
– Jak ty właściwie przekonałeś mnie do zjedzenia tego? Jestem taka pełna.
- Jestem bardzo dobry w przekonywaniu – powiedział zwyczajnie.
- Musiałeś karmić ją pierwszą częścią jej kawałka pizzy – powiedział Michael, śmiejąc się.
- Hej, co stało się z twoim psem? – zapytał Ashton.
- Hę?
- Pierwszego dnia, kiedy się spotkaliśmy powiedziałaś mi, że masz psa Winstona. Gdzie on jest?
- Oh. No cóż, mam psa Winstona. On jakby ze mną nie mieszka. Mój tata go ma – wytłumaczyłam.
- Oh – powiedział Ashton, marszcząc brwi.
- To nic takiego – zapewniłam z uśmiechem. – Właściwie to jeżdżę do domu mojego taty raz na miesiąc co jest kompletnie do dupy.
- Kiedy zamierzasz go odwiedzić? – zapytał Calum.
- Myślę, że za kilka tygodni.
- Jak długo tam zostaniesz? – włączył się Luke.
- Jakiś tydzień.
- Nie! – jęknął Ashton.
- Co? – zapytałam z rozbawieniem.
- Będę za tobą tęsknił.
- To tylko tydzień.
- Ashton nie radzi sobie dobrze z dystansem – powiedział Calum.
- Dlatego spędzacie ze sobą czas prawie codziennie – dodał Luke.
- Nie spędzamy ze sobą czasu codziennie – odpowiedziałam, przewracając oczami. – Jak twoja pizza Michael?
- Tak cholernie niesamowita – wymamrotał, biorąc kolejny kęs pizzy.
- Ja płacę – powiedział Ashton.
- Nie! Ja! – sprzeczał się Luke.
- Za cholere. Ja! – krzyknął Calum.
- Zapomnieliście znowu o prezencie, prawda? – zapytał Michael z jękiem.
- Hej, impreza jest w moim domu i kupiłem te wszystkie pierdoły– biadolił Ashton.
- Pomogłem w przygotowaniach. Zaprosiłem wszystkich – odparł Luke.
- Zaprosiłem naprawdę gorącą dziewczynę, która będzie uprawiać seks z Michaelem – rzekł Calum.
- Mam prezerwatywy – powiedziałam, śmiejąc się.
- Wygrała – powiedział Michael. – Valerie, dałaś mi najlepszy urodzinowy prezent. Jestem zakochany.
- Odwal się – ostrzegł Ashton.
- Zamknijcie się i jedzcie swoją pizze – powiedziałam, śmiejąc się. – Impreza zaczyna się za mniej niż sześć godzin, a ja wciąż muszę wrócić do domu, żeby się przebrać.
- Już wyglądasz ładnie – powiedział Ashton.
- Nie imprezowo ładnie.
- Dziewczyny na imprezach nie wyglądają ładnie. Wyglądają jak szmaty. Daj znać, jeśli będziesz chciała wiedzieć jak się ubrać – powiedział Michael i mrugnął.
![](https://img.wattpad.com/cover/53767862-288-k873429.jpg)
CZYTASZ
Life In Technicolor | Tłumaczenie
Fanfic"Jesteś wyjątkowa. Jak to się stało, że świat wpadł na pomysł stworzenia kogoś takiego jak ty?" Autorka opowiadania: @drythroat Autorka okładki: @kamila0108