Wchodzę do baru. Tu można dostać najbardziej opłacane zlecenia. Mój zleceniodawca będzie ubrany w czarny garnitur i w pomarańczowy kapelusz. Ja go poinformowałam, że będę w czarnej bluzce z krótkim rękawem, czarnych rękawiczkach bez palców , w czarnych spodniach i trampkach. Tak teraz się ubieram, bo nie lubię stroju ninja a na dodatek wyglądam na 14 lat! Od tego pamiętnego dnia miną już rok. Nie lubię tego wspominać. Każde takie wspomnienie to ból.
Znalazłam swój kontakt. Nie powiem wtopić w tło to on się potrafi ( wyczuj ten sarkazm XD). Każdy w barze ma dresy, a on garniturek. Podchodzę do niego.
-Czyż to prawda, że czarne koty przynoszą szczęście?- powiedziałam od czapy. Taki kod, jeśli odpowie prawnie to on jest informatorem i przekaże mi informacje.
-Zależy komu, ale mi na pewno tak- odpowiedział spokojnie swoim nadzwyczaj męskim głosem i przekazał mi potajemnie teczkę.
-Wpadniesz w kompot i po tobie.-odparł. Zrozumiałam to nad wyraz. Albo wykonam zadanie, albo kulka w łeb.
-W kompot wpadają tylko śliwki i ciamajdy.-odparłam śmiało i wyszłam z lokalu. Skierowałam się do opuszczonego budynku, gdzie aktualnie mieszkam. Taki los.Siedzę na starym materacu i otwieram teczkę. A tam akta Lloyda!?
Zabaczmy jakie mamy tutaj info. Zobaczmy.
Aktualne miejsce stałego pobytu- klasztor w Górach Smoczych.
Mieszka- sam z dziewczyną.
What? On ma nową dziewczynę. Zobaczymy... tu jest jej zdjęcie.Co za idiota. Pf... tym łatwiej go załatwię i nawet z miłą chęcią. Cóż chyba wróciłam do rodzinnej tradycji- do polowania na zielonego ninja. Mnie oskarża za to czego nie ma, a to on znalazł sobie jakąś debilke. Dobra muszę się odprężyć. I wiem gdzie pójść- do baru mojej koleżanki Erli.
Dotarłam na miejsce. Jest ono mocno podejrzane, ale lubię takie mroczne lokale. Wchodzę do środka.
-Proszę kto tu zawitał- przywitał mnie Finn. To mój wspólnik w zbrodni czyli po prostu przyjaciel. Można na niego liczyć.
-Witaj. Masz jakieś zabawki dla mnie? Muszę zdjąć naszego zielonego zbawce- powiedziałam z przekąsem.
-No nieźle. Faktycznie sama moc i zdolności ninja nie wystarczą. A szczególnie, że od dziś jest Sensei'em.
Gdybym miała picie wtedy na pewno bym je wypluła.
-What?!
-Nie wrzeszcz tak. Tak od dzisiaj jest Sensei'em i ma już piątkę uczniów. Więc tym gorzej dla ciebie. Ale spokojnie mam kilka gadżetów- powiedział Finn a na końcu uśmiechnął się zabawiacko. Wyciągną z plecaka mniejszy plecak.
-Nie lepiej mi było dać plecak bez wkładania go w drugi plecak?
-Może faktycznie, ale ja zawsze chodzę w żółtym bo pasuje do mnie a twój jest czarny.
Tak faktycznie pasuje do niego. Żółte włosy bo tego blondem nazwać nie można do tego jasno brązowe oczy.
-Tak.... to dobra ja będę szła. Muszę się przygotować.W swoim "domu" rozpakowałam sprzęt. W plecaku znalazłam bomby dymne, nowe noże do rzucania, Pas z liną i takimi kieszonkami na rzeczy, do tego laser do cięcia szkła. Tak to wszystko na pewno się przyda.
-Lloyd zapłacisz mi za wszystko...Witajcie! W tych pierwszych rozdziałach dowiemy się co się dzieje z naszymi bohaterami. Na początek poszła Maddi. Jak myślicie.... Zmieniła się?
Ninjago!
CZYTASZ
Ninjago: Game is NOT over
FanficNinja wraz z Maddi trafiają do świata jak z gry komputerowej. Sword Art Online to jeden ze światów pobocznych, który stały się głównym. Jednak ludzie z Ninjago znikają i przenoszą się do tego świata. Co czeka ninja? Kim jest Kirito? Czy Maddi wybacz...