Ah... moja głowa. Gdzie ja jestem? Co ja tu robię. Czemu nie mogę oddychać? Otwieram szybko oczy a na mnie leży Lloyd.
-Złaź ze mnie! Gdzie my jesteśmy?
Lloyd skołowany rozgląda się do okoła. Co prawda było tu ładnie. Zielona trwa, las dookoła, wilk, niebieskie niebo, wilk, dwa słońca, wilk.....
-Wilk!- wrzasnęłam i wtedy się na mnie rzucił. Jednak ktoś mnie obronił. To był Garmadon?
-Wreszcie jesteście.- powiedział z uśmiechem. Zerwałam się na równe nogi i przytuliłam się do Garmadon'a.
-Ale jak... - spytał się Lloyd.
-Widzisz Przeklęta Kraina została zniszczona, ale ci dobrzy co umierają trafiają do tego nowego wymiaru.
-My nieżyjemy?-zapytałam.
-Nie, ludzie znikają z Ninjago i pojawiają się tu od dawna. Ten wymiar to gra. Widzicie może paski z życiem?
-Tak.- powiedzieliśmy z Lloyd'em jednocześnie.
-A macie level?
-Mam pytajniki- odparł Lloyd.
-Ja mam trupią czaszkę, i czemu ja mam czarny wskaźnik?- spytałam z przerażeniem.
-Tego nie wiem Maddi. Musimy poczekać na resztę ninja, a teraz chodźmy do miasta. Tam nie zginiecie. Bo widzicie mieszkańcy się odradzają, ale dla nas utrata HP to Game Over na zawsze.
Szliśmy do wioski w milczeniu. Było nam trochę głupio. Doszliśmy do miasta. Ale ono jest wspaniałe.
-Najpierw potrzebna wam broń z tego świata i ćwiczenia. Tutaj nie macie swoich mocy, ale ich skille.
-Co to są te skille?-zapytałam z ciekawości. Bardzo mnie ten świat fascynował.
-To rodzaj specjalnej umiejętności dzięki której zadaje się większe obrażenia. Tutaj walczy się tylko używając skilli. Oczywiście niekiedy są też graczom nadawane specjalne i unikatowe umiejętności. Sprawdźcie swoje dzienniki umiejętności, robiąc tak- przesuną w powietrzu prawą dłonią i ukazało się mu menu. Co to za pokręcony świat? Zrobiłam jak kazał. Wszystko mam na najwyższym poziomie i unikatową umiejętność. Władania dwoma mieczami.
-I jak?- spytał Grmadon.
-Nic takiego specjalnego.- odparł zaiwdziony.
-Ja mam dwa miecze.
-Hmm.... tylko Beater to ma. Nazywany jest Czarnym Szermierzem. Choć jest stąd jeszcze nie umarł. A teraz czas wam załatwić broń w kuźni Lisbeth. ( @LadyCrazySnake widzisz XD )Dotarliśmy na miejsce i weszliśmy do środka. Za ladą stała dziewczyna.
(Tak wygląda)
-Witam w mojej kuźni!-rzekła radośnie- Wow... ty nasz czarny wskaźnik! Myślałam, że tylko Szermierz Podwójnego Miecza ma taki. No, ale dobrze w czym mogę służyć?
-Potrzebujemy trzech mieczy- powiedział Garmadon.
-Mój miecz tak szybko się zepsuł?- spytała zdziwiona.
-Nie ona ma dwa miecze- powiedział szeptem.
-Dobrze.- powiedziała zaskoczona -Poczekajcie chwilę coś wykuję.Trochę to trwało. W między czasie przyglądałam się jej innym broniom.
-Gotowe! To dla ciebie- wręczyła mi dwa ciężkie czarne miecze- Są w sam raz nie za ciężkie?
-Nie, lubię takie, ale masz coś do rzucania?- spytałam z nadzieją.
-Tak.- podała mi kilka jakiś wielkich igieł. Mogą być. Dała mi też pas z specjalnymi przegrutkami na nie- oczywiście czarny. Lloyd'owi wykuła złoty miecz.
-No teraz możecie zwalczać moby i bossy- rzekła Lisbeth.
-Jeszcze niestety nie, przyda się wyposażenie w kryształy i jeszcze najlepiej w ciuchy które ich uzbroją- powiedział Garmadon.
-Ale czy będzie was na to stać? Na tą Skylor dużo wydałeś.- zmartwiła się Lisbeth. Hm... otworzyłam menu i sprawdziłam czy może coś mam. Wow ile mam kasy.
-Em... ja mogę kupić to wszystko- rzekłam i pokazałam to Gramadon'owi.
-No to nasze problemy rozwiązane.Już wszystko mamy gotowe. Ja jestem ubrana w to co wcześniej plus czarny płaszcz, rękawiczki bezpalców i czarne buty takie ja Lisbeth. Do tego na plecach ma swoje dwa miecze. Lloyd ma zieloną koszulę, czarne spodnie i buty i do tego część zbroi.
-To mamy już wszystko.-rzekł Garmadon- Już prawie noc. Wracajmy do Skylor.
-To ona faktycznie tu jest?- spytał Lloyd.
-Tak, synu. A teraz co u was, bo Maddi chyba mnie blokowała.
-Blokowałam? Nawet nie wiedziałam, że mogę to blokować.
-Odkrywasz swoją moc.
-Ale ja osiągnęłam pełnię możliwości.
-Ale tylko mocy czarnego płomienia. Masz też moc po swoim ojcu. Między innymi cząstkę mocy iluzji. Jednak prawdziwa mistrzyni tej mocy zginęła.
-To dlatego mój wygląd cały czas się zmienia? Tak samo jak moja moc?
-Dokładnie. No ale opowiadajcie.
Co mu powiedzieć? Jak to powiedzieć.
-My nie jesteśmy już razem- powiedział Lloyd.
-Aha no cóż to wasze życie. Jesteśmy na miejscu. -rzekł Garmadon.Witajcie! Oto kolejny rozdział. Niektóre elementy tutaj i postacie są z SAO ale spokojnie tutaj będę wszystko wyjaśniać. Więc się nie martwcie, bo i tak dużo pozmieniałam . U góry macie opening//1 Mam nadzieję, że Nya nic mi nie pozmieniała :')
So see you and
NinjaGo!
CZYTASZ
Ninjago: Game is NOT over
FanficNinja wraz z Maddi trafiają do świata jak z gry komputerowej. Sword Art Online to jeden ze światów pobocznych, który stały się głównym. Jednak ludzie z Ninjago znikają i przenoszą się do tego świata. Co czeka ninja? Kim jest Kirito? Czy Maddi wybacz...