6. To skomplikowane

206 16 0
                                    

Obudził mnie dzwonek, czas sie ogarnąć. Wstałem z łóżka i poszedłem do toalety, chodziłem jakby mi ktoś przyłożył pistolet do skroni. W sumie czułem sie tak samo. Przeczesałem włosy, umyłem zęby i ochlapałem twarz wodą. Natan co z tobą, obudź sie. Czuje sie jak zombie. Poprawiłem koszule i puściłem strzałkę przyjaciółce. Odpowiedziała że za dwie minuty będzie pod akademikiem. Wyszedłem i zamknąłem drzwi na klucz po czym udałem sie w stronę schodów. Po zejściu wyszedłem i wypatrywałem czerwonego Kombi. Moja przyjaciółka ma na imię Zuzanna. Ma krótkie i brązowe włosy oraz dwa tatuaże. Jeden na nadgarstku a drugi na łopatce na plecach. Też chodzi do liceum ale dalej i nie mamy dla siebie dużo czasu. Zobaczyłem jak auto podjeżdża i otwierają sie drzwi.
-Wsiadaj!-powiedziala i poklepała siedzenie.
Usiadłem i zamknąłem drzwi, w środku leciała płyta jej ulubionego zespołu. Zuzia jest metalowcem i często słucha krzyków. Jest zaangażowana w koncerty i dużo podróżuje, założyła nawet własną kapele "Black Blood" noi mają zaproszenia na różne eventy.
-Cóż to za problem dręczy cie mój przyjacielu?-spojrzała na mnie.
-Jak dojedziemy na miejsce to ci powiem, to nie temat na teraz.-westchnąłem.
-No dawaj, i tak będziesz musiał powiedzieć.-zachęcała brunetka.
-Jestem gejem.-powiedziałem.
Natychmiast zahamowała i spojrzała na mnie jak na debila. Auto stało na środku ulicy a ona miała wtf na twarzy.
-Czekaj. Chcesz mi powiedzieć że jesteś gejem?!?! Przecież nigdy tego nie okazywałeś i gapiłeś sie na dziewczyny.-krzyczała.
Zuzia była tolerancyjna ale miała prawo być zszokowana.
-Właściwie to była gra aktorska. I tak wyzywają mnie od pedałów.-mówiłem łagodnie.
-Japierdole. Spoko rozumiem. Jezu byłam taka naiwna.-denerwowała sie.
Auto ruszyło dalej ale Zuzia patrzała na mnie z nienawiścią.
-Ale przecież to nie twoja wina.-powiedziałem.
-Byłam naiwna bo sie w tobie zakochałam.-wyrwała oschle.
-CO?!-krzyknąłem.
-Teraz to nie ma znaczenia. Jedziemy dalej, jak widać tak miało być i sie zamknij.-odpowiedziała chamsko.
Tak więc siedziałem cicho i patrzałem przez okno. Ale jak to zakochała. Przecież od zawsze wspominam jej jaką dobrą przyjaciółką jest. Troche głupia sytuacja a ja jestem w niej udupiony.

Mój boski nauczyciel.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz