Znajomy głos odezwał się.
-Hej Natan, co tam u ciebie?-spytał.
To był mój ojciec, nie widziałem go bardzo długo. Pracuje gdzieś tam za granicą i rozwiódł sie z mamą. W sumie było miłl usłyszeć go po takim czasie, to chyba już rok.
-Hej. Wszystko w porządku.-odpowiedziałem.
Nie do końca, mój nauczyciel widział mojego penisa ale tak to jest okej.
-Podobno zacząłeś sie uczyć fotografii w liceum? Jak idzie?-cieszył sie.
-Dobrze. Fajnie jest.-odpowiedziałem niechętnie.
Nie mam ochoty rozmawiać, dzisiejszy dzień i ta sytuacja mnie przytłacza ehh..
-Słysze że jesteś zmęczony, może pogadamy jutro?-spytał.
-Tak no pewnie, dzwoń kiedy chcesz.-powiedziałem.
Nie dzwoń. Ojciec sie rozłączył a ja stałem wpatrując sie w ścianę. Później usiadłem do komputera i wpisałem coś czego nigdy nie zapomnę. "Czy kiedy uprawiasz seks ze starszym nauczycielem jest to pedofilia z jego strony?" Jedyny wynik jaki mi wyskoczył to "W takim momencie sie zabij." Jak super, komputer też mnie nienawidzi. Wyłączyłem tego grata i padłem na łóżko. Co tu robić, moje życie nie ma sensu. Ale wiem kto je może naprawić.
Wyciągnąłem z kieszeni telefon i wybrałem numer do przyjaciółki. Wysłałem sms'a z pytaniem czy możemy sie spotkać. Napisałem że pilnie potrzebuje pomocy. Odpisała że przyjedzie za pół godziny i pojedziemy gdzieś pogadać. Pogadać, tylko o czym tu gadać. Sytuacje można krótko i zrozumiale wytłumaczyć, tylko jak. Do niej to nie dotrze. Wystarczy poczekać. W tym czasie postanowiłem sie zdrzemnąć, ustawiłem budzik żeby zadzwonił za 20 minut. Przez reszte 10 ogarne sie bo wyglądam jak paprotka, cały sie sypie.
CZYTASZ
Mój boski nauczyciel.
RomanceDo liceum uczęszcza Natan, ma 17 lat i chodzi na profil artystyczny. Lubi fotografować i jest to jego pasją. Niestety nie może znaleźć sobie przyjaciół. Ma tylko przyjaciółki przez co chłopacy nazywają go pedałem. Niestety nikt nie zna jego sekretu...