Po 10 minutach dojechaliśmy pod dom pana Parkera. Podeszliśmy do drzwi i pan Parker otworzył po czym weszliśmy. Dom był zadbany i przytulny w środku. Na komodach było mnóstwo zdjęć ze wspólnych wyjazdów i wycieczek. Pan Parker zaprosił mnie do kuchni i zrobił herbate. Usiadłem przy stole i czekałem na dalszy rozwój sytuacji. Po chwili na stole pojawiła się tacka z winem. Romantycznie.
-Proszę, częstuj sie.-powiedział.
-Dziękuje, ale nie pije.-odpowiedziałem.
-To czego chciałbyś sie napić?-spytał.
-Wystarczy woda.-powiedziałem.
Pan Parker wziął tacke i poszedł wymienić. Po minucie wrócił z wodą w szklance. Napiłem się i siedziałem w ciszy. Po chwili poczułem sie dziwnie, zaczęło mi się kręcić w głowie. Myślałem że zaraz zemdleje jak Zuzia na przystanku. Nie mogłem wstać i chciało mi sie wymiotować. Łoo panie co tu sie odkurwia. Czy jestem na haju? Może on mi coś dosypał do picia, jakieś marihuaen czy co. Kręce sie aaa karuzela. Pan Parker objął mnie rękoma i zaczął przytulać.
-Będzie dobrze Natanie, to tylko chwilowe odurzenie zaraz będziesz miał zjazd.-mówił łagodnym głosem.
CO ON MI ZROBIŁ?
-Co..co..sie..dziejeejej.-jąkałem się.
Po chwili upadłem i zapadła ciemność. Nagle sie obudziłem i zobaczyłem że leże łóżku w ręczniku. Spojrzałem pod ręcznik i zobaczyłem że jestem nagi. Czułem sie bardzo nieswojo, nie wiem co tu zaszło. Nagle zza drzwi wyłonił się pan Parker owinięty ręcznikiem w pasie. Podszedł do mnie i usiadł na łóżku.
-Nie bój sie będzie fajnie.-powiedział.
Chciałem stamtąd uciec ale nie czułem sie najlepiej. Pan Parker otulił mnie ramionami i przytulił. Nagle wstał i natychmiast jego ręcznik zniknął. O jezu, ujrzałem orła cień. Orzeł był duży i pierzasty niczym najdzikszy orzeł na pustyni. Przypominał ogromnego pustelnika wensza. Przestraszyłem sie cienia tego drapieżnika. Nie wiedziałem co robić, może odleci i mnie zostawi chociaż nie chciałbym. Takiego orła nie widuje sie codziennie. Podszedłem do orła by go oswoić, dam mu rybke może nie będzie agresywny. Zaczaiłem sie i złapałem go za szyje żeby nie odleciał. ******orzeł : drapieżny ptak. W tej książce orła czytaj jako Penisa Pana Parkera.
CZYTASZ
Mój boski nauczyciel.
RomanceDo liceum uczęszcza Natan, ma 17 lat i chodzi na profil artystyczny. Lubi fotografować i jest to jego pasją. Niestety nie może znaleźć sobie przyjaciół. Ma tylko przyjaciółki przez co chłopacy nazywają go pedałem. Niestety nikt nie zna jego sekretu...