Gang 410 #9 Śmierć...

44 6 1
                                    

Minęły 3 miesiące. Koźlak dostał się do ekipy. Kubson i Power spoważnieli. Szymix skończył 13 lat. A 410 i Bart byli ze sobą bardzo szczęśliwi. Spodziewali się dziecka. Dzisiejszego dnia miał się odbyć patrol w lesie. Co tydzień tak robili żeby sprawdzić czy w lesie nie ma nikogo. Niestety... Bart już z daleka usłyszał syreny policji. Poszedł do domu o tym zawiadomić. Wszyscy byli tym faktem zmartwieni, że znów muszą uciekać.Ale odezwał się Szymix.

-Nie ! Nie będziemy znowu uciekać ! Bierzemy gnaty i walczymy z psiarnią ! Gówno mi zrobią !!! Jestem od nich celniejszy i mam oka na snajpie. Ty Bart jesteś niezastąpiony na broniach lekkich i skołujesz kogoś z FBI. 410 ? Nie widziałem lepszej snajperki z AK-47. Wszyscy wy umiecie nieziemsko strzelać! Nie będziemy uciekać. Ja zostaję...

-Ja też -zgodził się Power

- I ja -Powiedział Bart

- I my wszyscy - odezwała się za wszystkich Ada (410).

Po pół godziny była skołowana pobliska Mafia. Dali się przekupić za 3 tysiące na głowę. Było ich 20.Po tym wszystkim wszyscy udali się do lasu i zajęli pozycję. Już po chwili było słychać strzały. Pierwszy oddał Szymix zabijając wysokiego, białego policjanta. Potem policja nie spodziewała się pozycji innych dlatego dostawali kulki. Wszyscy którzy próbowali zawiadomić pomoc byli pierwsi na liście do zabójstwa. Kilku policjantów pobiegło w stronę ucieczki z lasu. Na ich nieszczęście dogoniła ich 410. Zabija 4 ale niestety... nie zauważyła jednego gliniarza za drzewem po czym dostała od niego kulkę w brzuch.

-Nie !!!!!!! - krzyknęła bo spodziewała się dziecka, i wiedziała że to już będzie koniec... Dla niej i dla Barta. Była załamana. Po chwili przybiegł Bart. Usłyszał krzyk swojej ukochanej i od razu rzucił się na pomoc. Nie zauważył Policjanta za drzewem.

-Bartt... Za. Za drzew..... Uważaj - próbowała wysapać, ale była zbyt słaba. Po chwili policjant wyskoczył zza drzewa i posłał Bartowi 3 kulki w brzuch. Potem jednak nie dobił 410 bo zabił go Power.

-BART !!! -Krzyknął Power kiedy zobaczył co się stało- Wygraliśmy tę wojnę 410. Spokojnie... Bart, żyj !

-Co się stało ?! -krzyknął Szymix kiedy zobaczył Barta który leżał i się nie ruszał. Po chwili Szymix przyłożył mu palce do tętnic, i... To był koniec... Bart zginął, nie oddychał i nie żył. 410 tego nie zauważyła ponieważ zasłabła od kulki w brzuch. Jednak ona przeżyła. Po chwili wszyscy się zebrali na nieżywym Bartem. Zaczęli płakać. Wszyscy bez wyjątku. Zginął ojciec ich gangu. Zginął Bart...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

PRZEPRASZAM... :( NAPRAWDĘ PRZEPRASZAM ŻE DZIŚ TAK SMUTNO. MOŻEMY WSZYSCY POSTAWIĆ ŚWIECZKĘ ZA BARTA {*}

                                         ~Szymixxx


Gang 410Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz