Gang 410 #10 Inna perspektywa

18 6 0
                                    

Znajdujemy się na posterunku
Policji. Za biurkiem Siedzi
główny dowódca wydziału
FBI. Alex Roowman nazywany
również Ru.
-Jak poszła akcja ?? -zapytał Ru spokojnym ale także groźnym głosem..
-No wiesz Ru.. By...
-Ktoś ci kazał do mnie mówić Ru ??? -zapytał bardzo tajemniczo. Był on bowiem bardzo agresywnym człowiekiem. Najmniejsze naruszenie jego praw osobistych mogło równać się z przyjęciem ostrego lania przez niego. Tym razem wyglądał jak wulkan który miał za chwilę eksplodować tylko dlatego że jego przełożony źle się do niego zwrócił.
-Kevin... Powiedz mi jedno -zwrócił się Ru do swojego przełożonego - Jak to jest.. Że trzeci raz w tym tygodniu zwracasz się do mnie nieodpowiednio?...
-Ja naprawdę przepraszam Alex...
-Masz się do mnie zwracać panie Alexie głupi łomie !!! -zupełnie znienacka krzyknął Roowman. -W tej chwili masz mi mówić wyniki naszej bitwy, bo jak nie to serdecznie ci współczuję ....
-A więc... My.. Zabiliśmy Barta
-Ta jest !!!!! O to chodzi, kogo jeszcze?!
-Tylko jego..
-Yhm.. Tylko Barta.. Lepszy rydz niż nic. I wszyscy nasi wrócili cało??? -zapytał wesoły Ru.
-No właśnie nikt z naszych nie wrócił....
W tym momencie Kevin poczuł ciarki kiedy ślepia Alexa patrzały na niego strasznie.Jednak Ru po chwili uśmiechnął się i powiedział.
-Skoro Bart umarł... Wyrządzą dla niego pogrzeb. A wtedy wkroczymy my... I zabijemy każdego nie tracąc nikogo...

*************************

#POWRÓT




Gang 410Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz