Gang 410 #2 Perspektywa 410

39 5 1
                                    

Kiedy 410 wszedł do swojego domu, zdjął kaptur i maskę i podszedł do łóżka. Po chwili rozpuścił długie włosy i popadł w płacz.
- Dlaczego ja muszę to wszystko ukrywać?  Dlaczego nie mogę się przyznać ze tak naprawdę jestem dziewczyną?
Po chwili która mogła trwać wiecznie 410 usłyszała trzask drzwi. Po chwili usłyszała głos Barta.
-Szefie! Szymix znowu bije się z Pow... Szefie??? -spytał się Bart kiedy zobaczył dziewczynę.
-O w mordę!  Dziewczyna? 
-Bart ! Spokojnie ja ci wszystko wyjaśnię. Założyłam ten gang po to aby dać wam wolność. Nie chciałam żeby były w nim dziewczyny bo z żadną nie miałam kontaktu. Wszystkie wydawały mu się puste i plastikowe a przede wszystkim zdradliwe.
-No, okkk. Ale wiesz że musisz o tym wszystkim powiedzieć, nie ? Nie możesz przecież żyć w kłamstwie.
-Wiem ale narazie zachowaj to dla  siebie- powiedziałam oschłym głosem.  Kiedy już w przebraniu weszłam razem z Bartem na dach zobaczyłam jak Szymix bije się z Powerem. Szymix był szybszy i zwinniejszy ale Power wygrywał masą. Lubiłam wtrącać się im w walki i pokazywać kto tu rządzi. Najpierw obezwładniłam Powera i związałam go sznurkiem wokół brzucha, przywiązałam do słupa i zepchnęłam go z dachu. Z racji tego że był przywiązany zwisał z 40 metrowego bloku.
-Haha ! Dobrze 410 ! I co Power ? Kto jest najlepszy ?  -Śmiał się Szymix.
Wskazałam potem na niego na co się zdziwił i zaczął uciekać. Złapałam go po kilku minutach gonitwy i przywiązałam tak jak Powera. Wisieli tak chyba kilka godzin. W tym czasie fajnie można było się z nimi pobawić. Polewaliśmy na nich lodowatą wodę i zrzucaliśmy na nich jakieś rzeczy typu but czy coś takiego :D Po kilku godzinach wciągneliśmy ich i poszliśmy do mojego domu coś zjeść.

Gang 410Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz