Następnego dnia wstaję godzinę wcześniej niż zazwyczaj. Wszystkie poranne czynności wykonuję powoli.
Jem śniadanie składające się z płatków musli i mleka po czym wiąże swoje włosy w wysokiego kucyka i wychodzę do Starbucks'a.
Zamawiam kawę i czekam. Odbieram zamówienie i dopiero w tej chwili orientuje się, że stoi za mną wysoki brunet, którego wczoraj oblałam kawą.
-Zaczekasz na mnie? - pyta, a ja patrzę na telefon i sprawdzam godzinę.
-Jasne - kiwam głową i chwilę później razem z chłopakiem opuszczam kafejkę.
-Więc? - zagaduję chłopaka - Dlaczego miałam na ciebie czekać?
-Pomyślałem, że moglibyśmy razem udać się na zajęcia - uśmiecha się, a ja staje w miejscu.
-Skąd wiesz, że idę na zajęcia?
-Gdybyś nie była wczoraj taka zaspana, to zauważyłabyś, że chodzimy na nie razem - śmieje się, a ja razem z nim.
CZYTASZ
some coffee; hs
FanfictionIstnieje na świecie tylko jeden człowiek którego będziesz w stanie mocno pokochać. Reszta to życiowe błędy i zauroczenia. A co jeśli jedna kawa będzie w stanie połączyć ze sobą całkiem różne dwie osoby? ☕☕☕