nine

29 5 0
                                    

Budzi mnie piękny zapach naleśników. Przeciągam się i ziewam, po czym udaje się do kuchni, gdzie urzęduje Harry.

Wczoraj podczas oglądania filmu po prostu usnęliśmy na kanapie.

-Dzień dobry - mówi brunet.

-Cześć, Harry - uśmiecham się i spoglądam na to co przyrządza.

-Siadaj - nakazuje - Zaraz wszystko podam - kiwam głową i robie to co każe loczek. Chwilę później rozkoszuje się pysznym smakiem naleśników, polanych bitą śmietaną z owocami, sosem czekoladowym, i biorę łyk kawy. Waniliowej Latte. Ze Starbucks'a.

Kiedy on zdążył po to iść?

Jemy w ciszy, ale nie dlatego, że nie mamy tematów do rozmowy tylko dlatego, że zajadamy sie pysznym śniadaniem.

-Będę się już zbierał - odzywa się zielonooki i odkłada nasze talerze do zlewu. Ubiera się i podchodzi do drzwi razem ze mną - Do zobaczenia, Darcy - całuje mnie w policzek, a na ten gest mój żołądek delikatnie się zaciska.

☕☕☕

Umieram. Ledwo co wyzdrowiałam, a już jestem przeziębiona od nowa. 😂 

Musicie zadowolić się tym jakże krótkim i nieudanym rozdziałem.

some coffee; hsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz