five

41 6 8
                                    

Wchodzę do budynku lecz nawet tam nie zauważam nigdzie brązowej czupryny.
Robi mi się trochę smutno, ale staram się o tym nie myśleć. Wyłączam telefon po czym ide do odpowiedniej sali.

Parę godzin później udaje mi się opuścić miejsce mojej edukacji. Biorę głęboki wdech, a dawka świeżego powietrza dostaje się do moich płuc. Kieruje się do jakiejś knajpki z jedzeniem i zamawiam sałatkę, której nigdy wcześniej nie jadłam i czekam za zamówienie.

Kończę jeść, a pusty talerz razem z pieniędzmi zostawiam na stoliku. 

Przypominam sobie o telefonie dlatego szybko go włączam. Momentalnie zostaje zasypana milionami wiadomości.

Harry: Przepraszam Cię tak bardzo, ale nie mogę dzisiaj przyjść.

Harry: Jest mi tak strasznie głupio, że Cię wystawiłem.

Harry: Chciałbym ci powiedzieć czemu nie przyjdę ale nie mogę.

Harry: Sprawy prywatne.. :(

Harry: Wynagrodzę Ci to następnym razem!

Harry: Jeszcze raz przepraszam xx

some coffee; hsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz